Scena z płaczącym niemowlakiem i to jak je „uciszyli” szczególnie mną wstrząsnęła. Sama mam kilkumiesięczne dziecko i nie mogłam na to patrzeć. Przerażający film oparty na wielu podobnych historiach z okresu kolonialnego. Czarna karta imperialistycznej Anglii.

Pozdrawiam

Nie wyobrażam sobie oglądać tego filmu jako świeży rodzic...

Nie Irlandczyk , ani Pewnego razu w , tylko właśnie ten film zapadnie mi w pamięć z tego rocznych oglądanych przeze mnie . Kiedy wydaje mi się że jestem tuż obok bohaterów i przeżywam wszystko z nim , daje się odciąć od rzeczywistości na czas filmu . Wtedy wiem , że to coś więcej niż film . Co raz rzadziej przeżywam takie emocje na filmie . Nie arcydzieło , ale mocno wyróżniające się kino .

Wstyd mi za białego człowieka (pochodzenia anglosaskiego w szczegòlności) przepełnionego głupotą i okrucieństwem. Bardzo potrzebny film, gdyby jednak skròcić go o pòł godziny zbytecznych scen robiłby jeszcze bardziej wstrząsające wrażenie, Ta droga do zemsty była zbyt długa. Powinno być 9/10 a tak jest 7/10!!!

Takie to były czasy kolonializmu, wtedy nikt się nie liczył z tubylcami. Czy należy się wstydzić za białego człowieka skoro się jest białym człowiekiem? Czemu miałbym? Powinni się może poczuwać do jakiejkolwiek odpowiedzialności obywatele takich państw jak Wielka Brytania, Belgia, Francja etc. Państwa których aktualne bogactwo wzięło się w większości systematycznego żerowania na koloniach i częstego ludobójstwa. Aktualnie chińczycy wykorzystują i eksploatują Afrykę jak mogą, oczywiście aż do takich patologii jak kiedyś w Kongo nie dochodzi, więc czy powinni się wstydzić azjaci? Ja się za nic nie wstydzę, tylko odnotowuję straszny los tubylców. Film nie wywołuje we mnie żadnego wstydu ponieważ nie mam się czego tam wstydzić. Jest wstrząsający i takie było jego założenie.

Oczywiście nie chodzi mi o Wielką Brytanię tylko Anglię. To oni żerowali zawsze na swoich koloniach, a także na innych na Wyspach Brytyjskich.

Siema...Ta pani to Gillian Anderson znana również a nawet bardziej z serialu " Z Archiwum X"... Lata temu... Pozdro:)

To nie Gillian Anderson tylko Aisling Franciosi .