Mark poszukuje swojego syna Jacoba. Najpierw sprawdza jego pokój, a następnie strych. Tam zamaskowany dzieciak wskakuje mu na plecy. Mężczyzna mówi mu, że nie powinien być na strychu po czym ubiera go elegancko, gdyż dziś bierze ślub z jego matka Elizabeth. Podczas swojej mowy ślubnej wspomina jak ją poznał. Kobieta zaś wyjawia, że są już ze sobą 8 lat, mają dziecko oraz niewykończony dom. Po czym malec podaje im obrączki i zaręczają się. Para młoda kroi tort, a następnie wszyscy bawią się świetnie przy muzyce. Nad ranem cała rodzina wraca do domu samochodem. Wszystko to było zarazem wspomnieniem oraz snem Marka.

Mężczyzna jak co dzień pojechał do pracy w biurze. Jest wyraźniej starszy oraz bardziej zgorzkniały, a nawet przygnębiony. Mieszka ze swoim ojcem. Starzec ma demencję, więc dziwi się, że syn z nim mieszka. W telewizji występuje nie kto inny jak Elizabeth jego była synowa, która napisała książkę. Teść nie pamięta, że są szcześć lat po rozwodzie, a jego dziś jest siódma rocznica śmierci jego wnuka. Lokatorzy zdemolowali ich rodzinny dom, który Mark wystawił na wynajem. Wobec tego zapada decyzja o sprzedaży, lecz najpierw musi zabrać rzeczy ze strychu. Gdy tam przybywa wspomnienia odżywają.

Nie nazwałabym tej produkcji horrorem, bardziej do dramat z elementami fantastycznymi. Nie ma tu nic strasznego ani wzbudzającego grozę. Temat bardzo podobny do filmów ''Pokój tajemnic'' (2019) oraz ''Wake wood'' (2009). Główny motyw jest taki sam, czyli utrzymanie przy sobie kogoś kto już nie żyje w tym przypadku dziecka i to jest ten fantastyczny wątek. Reszta jest całkiem życiowa i rzeczywista. Mamy małżeństwo, które wcześniej straciło rzeczone potomstwo. Żadne z nich nie może sobie poradzić ze żałobą mimo upływu lat. Tutaj w kwestii podobieństwa mamy produkcję ''Cząstki kobiety'' (2020), gdzie również ten temat jest przepracowywany.

Mark i Elizabeth zaczęli się obwiniać po stracie Jacoba, a rok po jego śmierci się rozeszli. Kobieta ułożyła sobie życie od nowa z nowym mężem oraz potomstwem. Mężczyzna pozostał sam zgorzkniały i smutny. Powrót syna działa na parę jak terapia, dzięki której zaczynają się znów ze sobą dogadywać. Pozycja dobra dla osób walczących z żałobą lub zgłębiających tą tematykę. Pojawia się motyw sąsiadów, który pomaga zrozumieć powtórną przemianę Marka, który najpierw był nieprzyjemny, a po życiu z żoną i Jacobem znów stał się normalny. Produkcja powiela znany wątek przez co jest trochę przewidywalna. Moja ocena to 3/10.