Przyznam że ten facet był potwornie irytujący, już po 2 dniach zachowywał się jak znudzony bachor któremu mama zabrała zabawki i kazała za karę siedzieć w pokoju, a z każdym kolejnym dniem było coraz gorzej. Ciągle coś mu nie pasowało, jako pierwszy wziął cukierka, pierwsza kłótnia o głupiego robaka też była przez niego. Trochę chyba jego postać przerysowali jednak bo jak dla mnie w filmie to miał max 12 lat. Co do samego filmu motyw fajny ale chyba na logikę jakby była dwójka bardzo opanowanych ludzi, w dodatku wiedzących jak się zająć sobą w takim przypadku dałaby radę wytrzymać bez większych histerii i historii. Te pułapki były nawet spoko bo miały ich prowokować i tak było. Finalnie jakby mi czegoś brakło ale nie był zły film.