Ojciec i syn byli całkowicie bezpieczni. Nic im nie groziło. Film odpowiednio zmontowany i udźwiękowiony (np. dodawane odgłosy wystrzałów w odpowiednich momentach, itp). Bo akurat tyle kul przeleciało tak blisko kamery, że było słychać ich świst. Film oczywiście ma za zadanie gloryfikację "dobrych i heroicznych" amerykańskich żołnierzy.