Kiedy byłem w podstawówce pierwszy raz obejrzałem ten film i przestraszył mnie on na śmierć.
Dziś (a dokładniej tydzień temu) jako weteran horroru postanowiłem go sobie przypomnieć.
Ten film wciąż mnie przeraża. Nie mam zielonego pojecia co w nim takiego jest, ale on jest naprawde, naprawde straszny. Nigdy nie łapałem się na jumpscary, w tym filmie działo się to cały czas.
Sam w sobie film taki arcydziełem jednak nie jest, Było kilka głupich scen, fabuła ma pewne dziury i momentami film bywa chaotyczny. Jedyne co mnie troche bawiło to bardzo duża ilość jumpscare'ów. Łapałem sie na niektóre z nich, ale było ich tak dużo i momentami wręcz wysypywały się na mnie. To było zabawne bo tak jakby film za bardzo stara się być straszny.
W inne koje kryteria "Klątwa" również sie wpasowała. Atmosfera jest mroczna i bardzo niepewna, a wszystko okraszone przenikliwą szaroscią.
Byłem pod wrażeniem tego filmu, jednak ocene obniżyłem z powodu pewnych niedociągnięć, przesady i tym podobnych czepialskich pierdół xD
Moja ocena 7/10
Polecam