1 LINDA HAMILTON
2 EDWARD FURLONG
3 ROBERT PATRICK
4 ARNOLD SCHWARZENEGGER
5 MICHAEL BIEHN
Ad. 1 bo ta kobieta ma tyle charyzmy, że mogłaby nią obdzielić 10 aktorów
Ad. 2 bo ten dzieciak jest bardziej dziki, odważny, szalony i nieposkromiony niż NICK STAHL i CHRISTIAN BALE razem wzięci
Ad. 3 bo ten niepozorny, szczuplutki facet z odstającymi uszyma jest zimny jak lód, szybki jak błyskawica, demoniczny bardziej niż jakakolwiek inna maszyna.
Ad. 4 bo Arnold nigdy nie był tak dramatycznie wiarygodny i przejmujący i to paradoksalnie w roli maszyny
Ad. 5 epizodyczny występ tylko w wersji DVD przypomina jak ważną postacią był KYLE REESE i jak hipnotycznie zagraną
a wy kogo najbardziej podziwiacie z obsady "T-2"?
Oczywiście Linda Hamilton. Wprawdzie tym razem jest jakby nieco zepchnięta na drugi plan, ale to ona aktorsko jest najmocniejszym punktem filmu. Nieprawdopodobna przemiana ze słodkiej kelnerki z pierwszej części w kobietę-komandosa, wręcz ludzkiego odpowiednika Terminatora. Kobieta bardzo silna o twardej skorupie, pod którą kryje się jednak wrażliwe wnętrze. Niesamowite, wręcz szaleńcze oddanie sprawie. Linda w T2 w niczym nie ustępuje innej słynnej kreacji Sigourney Weaver z serii o "Obcym".
"Linda w T2 w niczym nie ustępuje innej słynnej kreacji Sigourney Weaver z serii o "Obcym". "
O tak Boguś to prawdziwy twardziel... :P w moim przekonaniu nawet przewyższa i to o głowe Weaver .
Ta piątka wymieniona była świetna najbardziej lubie Michaela Biehna, Arni świetnie się w jedynce prezentował to jego Fuck You. Asshole było komiczne. Fakt, że mówił z takim dziwnym akcentem dodawało mu wiarygodności w dwójce już był bardziej wyrobiony.
Płynny metal t 1000 zawsze mnie denerwował ale sam aktor i te jego poruszanie głową na boki świetne! Furlong mimo, że dzieciak zagrał bardzo wiarygodnie, no a Linda co tu dużo mówić role z jedynki i dwójki tak odmienne... mówią same za siebie.