Filem jest genialny tu nie ma co dywagować.
Niemniej jednak za każdym razem gdy to oglądam nachodzi mnie taka Januszowa myśl pod koniec filmu.
Mianowicie jak już rozczłonkowali T1000 w ciekłym azocie to nie wystarczyło by pozbierać parę kostek i zamknąć gdzieś w cholere tak by sie nie połączył z resztą!?
Zamknęli by pół gdzieś np. w bagażniku i byłby fajrant :)