Uważam, że ta wersja była o wiele lepsza od filmowej. Też jestem fanem tej gry i trudno powiedzieć, czy ostatnia scena z demonami była przesadzona. Od dawna wiadomo, że Jin i Kazuya mają w sobie devil gen, więc chcieli to pokazać i dobrze im to wyszło.
Poza tym nie było Asuki ;P

Ja także jestem fanką serii. Cieszę się, że jedną z głównych ról w tej historii miała Xiaouyu, to moja ulubiona postać kobieca z tej gry. Brakowało mi natomiast Hwoaranga :-) Animacja dobra, ostatnia walka - przekoloryzowana, ale taka miała być, w końcu oni są demoniczni, nadludzcy.

Ja też bardzo lubię Xiaoyu. Mi brakowało Asuki. No i szkoda, że Nina tak skończyła bo to jedna z moich ulubionych postaci kobiecych (razem z Asuką której w ogóle nie było). Ale nie ma co narzekać. Ten film animowany zrobili sto razy lepiej niż wersję filmową z 2010 roku.

No animacja jest z pewnością 100 razy lepsza. Mi brakowało natomiast Kinga, Yoshimitsu oraz paru innych postaci, ale film i tak był spoko. Po obejrzeniu go bardzo polubiłem Xiaoyu. :)

No niestety nie da się wrzucić wszystkich postaci bo mogłoby to mieć skutek odwrotny do zamierzonego. Ja Xiaoyu już wcześniej lubiłem, a po obejrzeniu tego polubiłem jeszcze bardziej :)

Mi też bardzo brakowało Hwoaranga :D

Jeśli jesteś prawdziwą fanką serii Tekken to nie rozumiem jakim cudem podobał Ci się poprzedni film (mniemam, że chodzi o Tekken z 2010 lub 2014?) bardziej niż Blood Vengeance...