To nie Tekken. Jak można było puścić to pod nazwą legendarnej bijatyki.
Masakra. Historia z dupy, aktorstwo trzecioklasowe. walki mierne.
Ujęcia kamerą i błedy scearyjne aż rażą. A na dodatek i co w sumie najgorsze to aktor grający Kazuye - nie pasuje.
Bieda, bieda i nieporozumienie. Nie polecam, strata czasu.
Malenki plusik dla kobitek i "Tagawy" (fajnie go było zobaczyć).
Gniot i tyle
Moja ocena: 2/10