Po pierwszej części miałam raczej sceptyczne podejście, ale na serio Teen Beach 2 jest o wiele lepszy od jedynki. Lepszy humor, historia taka bardziej uniwersalna, piosenki też mi się bardzie podobały :) Polecam! :)
A mi się podoba mniej niż część pierwsza :P generalnie trochę chyba jestem za stara na tego typu produkcje ze stajni Disneya, ale muszę szczerze przyznać, że "jedynka" mnie urzekła fajnym wykorzystaniem ogranych motywów z klasycznych musicali, dystansem, autoparodią, dopracowanymi choreografiami i w ogóle różnymi szczególikami. Widać, że w drugiej części chcieli uniknąć wtórności, dlatego walnęli z grubszej rury, i mimo że wyszedł im film teoretycznie mniej banalny, bardziej wielowątkowy i z intrygującym zakończeniem, nie trafił już tak do mnie. Piosenki straciły tę lekkość i pewną "ironiczność", a zaczęły przypominać te z "High School Musical". Zresztą, już sama zmiana konwencji z lekkiej i przyjemnej na sporo poważniejszą nie przypadła mi do gustu, mimo że wykonana została poprawnie i z pomysłem.
Na plus za to większy udział Leli i Tannera, szczególnie Leli, Grace Phipps spisała się wyśmienicie.
Ech, dlaczego ja się tu w ogóle rozpisuję xD taki powrót do dzieciństwa :D