"Szpiedzy tacy jak my" - recenzja filmu

"Szpiedzy tacy jak my" (z ang. "Spies Like Us"), jest jedną z niewielu amerykańskich komedii cieszących się tak ogromną popularnością wśród widzów. Film wyprodukowany w 1985 roku przez "Warner Bros Studious", po dziś dzień jest uważany przez krytyków filmowych jako film jedyny "taki" w swoim rodzaju.
Film wyreżyserowany został przez Johna Landisa, jednego z najlepszych twórców komedii lat 80. Specjalisty od śmiechu, chaosu i zamieszania. Swą przygodę z filmem zaczął od marzenia zrealizowania wspaniałego, wysoko budżetowego filmu pornograficznego, jednakże nie udało mu się tego marzenia ziścić. Zdjęcia do filmu są autorstwa Roberta Payntera, natomiast muzykę do filmu napisał sam Paul McCartney, we współpracy z Elmerem Bernsteinem. Scenariusz do filmu, napisany został przez Dana Aykroyda, na podstawie jego własnego opowiadania. Co do scenografii, zawdzięczamy ją Terryiemu Acklandowi, oraz Peterowi Murtonowi.
Obsada filmu, to sami najznakomitsi aktorzy lat 80. Jednymi z nich, są aktorzy grający główne role w tym filmie - Dan Aykroyd (jako Austin Millbarge) i Chavy Chase (jako Emmett Fitz-Hume). Dan Aykroyd znany nam dobrze z "Blues Brothers" i "Pogromcy duchów", jest bez wątpienia jednym z najpopularniejszych komików na świecie. Chavy Chase, równie dobrze utalentowany komik amerykański, podbił serca widzów rolą w doskonałej komedii "Golfiarze", która zyskała sobie tytuł komedii roku. Obaj aktorzy występujący w filmie, są jak "wybuchowa mieszanka śmiechu", bawią nas do łez ich farsowymi sytuacjami i satyrycznymi złośliwościami. Warto również wspomnieć o aktorach drugoplanowych. Donna Dixon, Bruce Davison, Bernie Casey, William Prince, Tony Cyrus, Frank Oz to aktorzy, niczym nie ustępujący grą aktorską wymienionym wyżej aktorom pierwszoplanowym. Reżyser dobierając aktorów i ich role, spisał się naprawdę doskonale.
Film "Szpiedzy tacy jak my" opowiada o dwóch, uznanych za ciemięgów agentów CIA, wyruszających do Tadżykistanu na nieznaną im bliżej misję szpiegowską. Cała historia Austina i Emmetta (bo tak się oni właśnie nazywali) zaczyna się od spotkania ich obydwojga, podczas egzaminu do służby wywiadowczej. Pierwszy z nich okazuje się być doskonałym dyplomatą, drugi zaś zdradził się fenomenalną znajomością radzieckich realiów. Zapewne dzięki temu zostają wysłani z niebezpieczną misją do ogarniętego integracją wojsk radzieckich Tadżykistanu. Przechodzą szkolenie i zostają wysłani na akcję. Zanim dotrą do celu przeprowadzą, jakże zabawną operację wyrostka, uciekną agentom rosyjskim i spowodują wiele zabawnych sytuacji.
Problematyką tego filmu jest zachowanie i przeżycia bohaterów, którzy zostali wysłani z beznadziejną misją uratowania świata, będąc z góry skazanymi na śmierć.
Moim zdaniem "Spies Like Us", jest komedią wręcz doskonałą. Oglądałem ten film wiele razy i oglądając go teraz, sądzę, że nie będzie już długo "takiego" filmu. Muszę przyznać, że obecne komedie nie bawią już mnie tak jak te, które miałem sposobność oglądać w dzieciństwie. Oglądając ten film przychodzą mi na myśl stary dobre czasy, chwile spędzone z moim bratem, którego pasją było oglądanie tego rodzaju komedii. "Szpiedzy tacy jak my", "Akademia policyjna", "Pogromcy duchów", "Golfiarze" to dla mnie coś więcej niż filmy. To dla mnie całe życie i chleb powszedni. Bardzo często zdarza mi się wzorować na bohaterach ów filmów, w przeróżnych sytuacjach życiowych. Może właśnie ta wyjątkowość tych filmów sprawia, że zapadły one tak głęboko w mojej pamięci? Nie wiem. Jedno jest pewne, "Szpiedzy tacy jak my" to film, po obejrzeniu którego, nie będziecie mieli już żadnej wątpliwości, jak prawdziwa komedia powinna wyglądać.

Michał Saganowski GDAŃSK - Sketch 2003