Czemu? Bo fabuła jest drętwa, prosta, schematycxzna i zwyczajnie durna. Film nie jest do końca ani kinem młodzieżowym, ani komediom, ani społeczną satyrą ,ani hororrem! To tandeta z drętwym aktorstwem i toporną reżyserią. Na dodatek w tle pobrzmiewa "najgorzej pojęta" muzyka w stylu lat 80-ych - koszmarek. Sam finał horroru też jest ni to straszny, ni komiczny! Tylko ręcę załamywać. A ! I w omawianym tu filmie prawie nie ma tytułowych zmobie! Coż - bardzo trudne początki Virginii Madsen. Nie polecam!