Po ciekawym punkcie wyjścia i początkowym zainteresowaniu widza z czasem film już zaczyna najzwyczajniej przynudzać - słabe te rodzinne rozkminki - nie poruszyło mnie to.Na plus - ciekawy motyw z tą nagłą zmianą głosu oraz niezły momentami humor - scena seksu i "mów do mnie,powiedz cokolwiek" czy te jego codzienne pobudki.Na duży minus lipna końcówka z tym odzyskaniem głosu.Faceta dopadły wyrzuty sumienia jak traktował żonę i syna i jak to z siebie wyrzucił temu reżyserowi to nagle mu wrócił dawny głos - ja to tak odebrałem.Myślałem że jakoś inaczej to się wyjaśni.