Jak wiele filmów o relacjach damsko-męskich nie spodziewałem się, że czymś mnie zaskoczy.Jednak okazało się iż to bardzo sprawnie zrobiona komedia o rzeczach tak oczywistych jak miłość, rozstanie, nadopiekuńczy rodzice, wredna siostra, skoki na bok czy wojna płci. Pomimo banalności tematu szczególnie urzekła mnie...
Od kilkunastu lat kinomaniactwa po 35 minutach wyszedłem z kina. Pół życia sobie obiecałem, że zawsze dotrwam do końca seansu. Nie dałem rady. Poziom infantylności mnie położył na łopatki. To już Muminki postokroć bym wolał. Serio.