Bohater grany przez Liama Neesona z poważną raną postrzałową siada w autobusie i czeka na koniec zamiast zadzwonić/poprosić kogoś o telefon do służb ratowniczych żeby go uratowali. Dlaczego tak robi? No więc wcześniej dowiadujemy się że jego żona była poważnie chora i jej leczenie doprowadziło go do poważnych problemów finansowych, a i tak umarła, a ponieważ wcześniej spalił torbę forsy (bo należała do gangu, to ją zniszczył xD, tak jakby to coś zmieniało), a do tego miał długi za które chcieli mu zlicytować ranczo, to stwierdził że leczenie się nie ma sensu bo doprowadziłoby go do jeszcze większych długów, a tu żeby wyjść z poprzednich to wpadł w poważne kłopoty, no to lepiej położyć się i umrzeć, tak będzie taniej. To taki mój ironiczny komentarz na koszty leczenie się w USA, gdzie na filmach nieraz tego się nie pokazuje jak bardzo to może doprowadzić ludzi nawet do bankructwa, ot leżą sobie w szpitalu i niczym się nie przejmują, w takim przypadku można przypuszczać że taka osoba to prawdziwy bogacz.