PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=693978}

Step Up: All In

Step Up All In
6,6 31 533
oceny
6,6 10 1 31533
5,3 3
oceny krytyków
Step Up: All In
powrót do forum filmu Step Up: All In

Co za katastrofa

ocenił(a) film na 3

Z całą moją sympatią do tej serii - "Step Up: All In" to katastrofa. Najgorsze jest to, że ta część
pogrążyła każdą poprzednią. Konwencja, na której oparta była jedynka, dwójka, trójka czy
czwórka bierze w łeb. A to wszystko dzięki naprawdę nieświeżemu kotletowi, jakim jest Briana
Evigan. No pięknie to wszystko wyjaśnili, Andie nie jest z Chasem, bo odległość, Sean nie jest z
Emily, bo odległość, ale... to się fatalnie wręcz ogląda.
Już pomijam takie trywialne szczegóły, jak Briana Evigan, która przypomina mi transwestytę
swoim wyglądem i głosem, i której postać nie ma ŻADNEJ koszulki zakrywającej brzuch :D
Scenarzyści bardzo poskąpili muzyki w tej części. Choreografowie też się zresztą nie popisali.
Nie pomógł nawet Moose, który zawsze nadrabiał swoim poczuciem humoru.

Czas najwyższy skończyć ze "Step up". Fajnie było na początku, ale wszystko ma swój koniec.

ocenił(a) film na 3
Goszka_

+ Iza Miko nieudolnie naśladująca Effie Trinket w "Igrzyskach Śmierci". Kwiat polskiego narodu :D

ocenił(a) film na 4
Goszka_

eee... nie zgadzam się z Tobą :) Najgorsza była część trzecia (2/10)... Przedostania i ta teraz to solidne 4/10.

Goszka_

obejrzałam i po prostu mi sie w głowie nie mieści że ten film to ma być Step up. ja rozumiem to ma być film dla głupich nastolatków wszyscy mają skakać, tańczyć i ma być kolorowo ale to ma być spójne i mieć jakiś wyraz. chodzi mi o to że ten film został zrobiony na odpieprz. nie ma żadnej wybitnej choreografi a muzyka jest do niczego. Robot już nie jest nawet taki super, Moose nie jest chuderlawym chłopce i ubywa mu Tego czegoś. napisałabym bardziej spójna opinie ale sie we mnie gotuje jeszcze.

ocenił(a) film na 3
kasiunia_nr1

Otóż to. Brakuje spójności. Fabuła jest bardzo okrojona, każda kolejna część wygląda w podobny sposób - wielki konkurs taneczny i biedna grupa, która wprost MUSI go wygrać, bo inaczej nie będzie miała na czynsz. W międzyczasie odwracają się od głównego bohatera przyjaciele, bo brakuje im wiary we wspaniałe idee swojego roztańczonego przywódcy. Bla, bla, bla. To wszystko już było.
O ile jeszcze w jedynce (która zresztą stoi na dużo wyższym poziomie niż pozostałe "Step Upy"), dwójce i trójce była żywa, energiczna muzyka, o tyle w tej części dostajemy durne umc, umc, do którego ani zatańczyć, ani zaśpiewać się nie da.

A co do Łosia... :D Nie ma się co dziwić w sumie - chłopięcy urok nie jest wieczny. Kiedy kręcono drugą część miał chyba 16 lat. Wyrósł chłopak, nabrał masy, wyrobił klatę, to teraz się chwali.

Goszka_

poprzednich części znam całe soundtracki na pamięć , a tu wygrzebali najgorsze śmieci z kosza. i jeszcze kazali im zatańczyć coś co wogule nie przypomina tych świetnych choreografii z poprzednich części

ocenił(a) film na 7
Goszka_

Dobra część ale, nie genialna, czegoś mi brakowało w tej część, choreografia spodziewałam się lepszej , muzyka była ok ale mogli dać lepszą, łoś był świetny, pozostali też dali radę ale co do Andie w drugiej części bardziej mi się podobała, a po za tym chyba najgorzej tańczy ze wszystkich występujących tu aktorek grające główne rolę. Podsumowując liczyłam, że ta części będzie lepsza albo przynajmniej dorówna pozostałym częścią ale niestety się trochę rozczarowałam no cóż co za dużo to nie zdrowo...

Goszka_

zgadzam się, moim zdaniem po oryginalnym step up nie mają nic ciekawego do zaproponowania... o ile część pierwsza to różnorakie wątki wplecione w taniec jako pasję.... to w każdej kolejnej części mamy zawody i zwycięstwo w tańcu... słabo to wygląda... nie znam się na tańcu, te układy budza podziw, ale mnie osobiście brakuję jakiejś przeplecionej fabuły, w którą widz mógłby się wczuć odrobinę... oglądaliśmy ponad godzinę schemat utarty z poprzednich wielu części... coraz gorsza muzyka, coraz więcej tancerzy (trudno się skupic na wątkach, bo mamy masówke w stylu you can dance), coraz mniej ambitna fabuła i w końcu poziom osiąga dno...
Dobrze by im zrobiło gdyby zostawili tych łosiów i innych i może znów wrócili do koncepcji gdze taniec wyciaga kogoś z nizin społecznych, a nie że nie mamy za co opłacić magazynu, sali treningowej, a teraz mieszkania w LA to idźmy na konkurs....

Goszka_

W tym filmie zirytował mnie właśnie wątek Andie i Seana- skoro ona nie może być z Chasem a on z Emily to... czego by ich nie połączyć ?! Przecież każdy lubi jak główni bohaterowie są razem i się kochają.
Ok, rozumiem, nie zawsze jesteśmy z kimś kogo kochamy. Zakochujemy się w innych osobach. Ale czy tylko dla mnie ten wątek jest jakiś taki... naciągany ?!

Goszka_

Po pierwsze: w porównaniu do poprzednich części, taniec wypadł blado. Może się podobać komuś, kto nie widział wcześniejszych filmów. Ten tutaj był dobry pod względem technicznym, ale technika w tańcu to nie wszystko. Kiedy oglądałam poprzednie części, albo Street Dance 1., to miałam ochotę sama wstać i zacząć tańczyć, a teraz? Nuda. Zero nowości, zero muzyki, zero choreografii. Technika - ok, ale już przekazanie ruchów widzowi... zero pasji.

Po drugie: nie rozdziela się par, które walczyły zaciekle żeby być ze sobą "bo odległość". Żeby być razem, obie pary dużo przeszły (jak na realia filmowe) i teraz mają się rozdzielić, bo nie wiedzą jak korzystać z telefonu albo kafejki internetowej? Do mnie to nie przemawia.

Po trzecie: film aż wieje nudą. Do tej pory, jeden ciągnący się wątek - konkurs, skrzyknięcie ekipy tanecznej, kłótnia, godzenie się i w końcu wielka wygrana - był przedstawiony w miarę przyzwoicie (nie liczmy pierwszej części, bo to film poza ligą ;) ), fajnie się oglądało, mnóstwo emocji, wyczucia, ogólnie, tego wszystkiego, co powinien mieć w sobie film tego typu.

Po czwarte: może to wina choreografii i ogólnie całego filmu, ale obecna ekipa taneczna powinna zejść ze sceny i dać szansę młodszemu pokoleniu. Miałam wrażenie, że chorują na artretyzm, a co najmniej wszystkich łupie w krzyżach xD

ocenił(a) film na 8
Goszka_

Temat przedpotopowy, ale napiszę coś jednak.

Jak dla mnie film był świetny, w takim filmie nie patrzy się na aktorstwo, tylko taniec. Niektórzy piszą, że słabe, mi się podobało, czy widziałem poprzednie części? Tak, i twierdzę, że najsłabszą był Step Up 2.
Briana Evigan przypomina Ci transwestytę? Ok, no to chyba jestem gejem, ale z tego co wiem to chyba raczej jestem zbyt wielkim hetero, żeby przejść na homoseksualizm.
Muzyka, no ja nie uważam, żeby muzyka była słaba, wcale nie jest skąpo, tylko kilka kawałków jest zmiksowanych w jeden bardzo często, przykładowo bardzo, aż wręcz na pierwsze oglądanie tego filmu nie do wyłapania, na końcu jest strasznie zmiksowany "Labrinth - Earthquake". Ja dałem 10/10 bo bawiłem się dobrze, aczkolwiek 3 i 4 części przebić nie przebili.

ocenił(a) film na 3
Devirginator

W takim filmie nie patrzy się na aktorstwo? Jakim konkretnie? Tanecznym?
W historii kinematografii mamy mnóstwo muzycznych produkcji, które są zagrane fenomenalnie - "Dirty Dancing", "Grease", "West Side Story", "Gorączka sobotniej nocy", "Burleska", nawet "Flashdance". Jak widać na wymienionych wyżej przykładach, można połączyć spójną fabułę, dobre aktorstwo i zapadającą w pamięć muzykę. Problemem ostatnich "Step Upów", w ogóle współczesnym problemem filmów tanecznych, jest właśnie absolutne zlekceważenie reżyserii i branie pseudoaktorów rodem z paradokumentalnych produkcji TVNu.
O muzyce to nawet szkoda się wypowiadać. Dla mnie durnowate "umc, umc" zaprezentowane w tym filmie nie stanowi ścieżki dźwiękowej. Tego nawet nie wypada puścić najgorszemu wrogowi.

Oczywiście wszystko to kwestia gustu. Podobało Ci się? Dałeś 10/10? Good for you. Duże szanse, że zmontują jeszcze kilka części wątpliwej jakości :).

ocenił(a) film na 8
Goszka_

Tak, w tanecznym, ale aktorstwo mnie w oczy nie kuło, a wiem co mówię, bo szczyt beztalencia to znajduje się w produkcjach Asylum (polecam wszystkie ich dzieła). Muzyka, to tak połowa mojej playlisty to "umc umc" :P

Nie zmontują już więcej części, bo All In było zapowiedziane jako zakończenie cyklu "Step Up". I to oficjalna informacja.

Orientację mam określoną i nie zamierzam zmieniać :D

ocenił(a) film na 3
Devirginator

Nie wiedziałam, że to oficjalnie ostatni "Step Up" :D Duża ulga. Nie będzie więcej deptania pierwszej części.

Goszka_

Jakieś jeszcze fajne filmy?

ocenił(a) film na 3
Devirginator

PS Życzę powodzenia przy określaniu orientacji.

ocenił(a) film na 8
Goszka_

Jako Andie zawsze się tak nosiła z brzuchem odkrytym ;)

ocenił(a) film na 6
ganja13

Akurat figurę ma fajną, jest tyle ciałka ile trzeba, choć to oczywiście subiektywna opinia, bo każdy ma swój gust :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones