To co mnie uderzyło w filmie, to to, co powiedziała jedna z więźniarek uratowana przez Pana Jakuba, że nie mógł się pogodzić, że Żydówka ma zginąć...Ale to, że były z nią Polki i one miały zostać zamordowane już nie było takim wstrząsem.
Dokładnie. To takie wybielanie. Sama fukncja, którą pełnił w Auszwitz go moralnie przekreśla. Adolf kochał swojego psa- czy to znaczy, że był dobrym człowiekiem?
Przecież dokladnie tak samo zachowywali się Polacy. Żydów im mniej było żal niż swoich.