Film ten pokazuje że nawet obecnie można nakręcić świetny kampusowy slasher który ma w sobie klimat lat 80-tych.Reklamowano go jako połączenie Piątku 13-go z "Dziewczyny z drużyny" choć moim zdaniem w filmie można zobaczyć wiele nawiązań także do "Halloween" czy wyraźne inspiracje "Cheerleader Camp" z 1988.
Fabuła jest, jak na slasher ,standardowa. Grupa młodych dziewczyn wyjeżdża na obóz sportowy dla cheerleaderek nad "Loomis Lake" (nazwa bez wątpienia zapożyczona od nazwiska doktorka z Halloween ).Dziewczyny oczywiście żartują i umilają sobie czas po kryjomu używając alkoholu czy marihuany.Do obozu przybywa szeryf ostrzegając opiekunów przed zbiegłym z więzienia psycholem, który przed dwoma laty nad Loomis Lakie zamordował dwójkę obozowiczów.Co będzie dalej można się już domyślić.
Film przede wszystkim ogląda się bardzo przyjemnie.Są różnego rodzaju żarty,czy to słowne czy sytuacyjne, które wywołują uśmiech na twarzy.Film, moim zdaniem, znakomicie odtwarza klimat starych slasherów z lat 80-tych, dzięki znakomitej scenerii. Mamy tu całkiem fajny
obóz, drewniane chatki, jezioro i klimat a'la Piątek 13-go czy "Sleepaway Camp".Jest nastrojowa muzyka, a sceny pościgów wzbogacane fajną hardrockową muzyką.Mamy dwie główne bohaterki - jedna jest tą "popularną" cheerleaderką, druga - czarną owcą drużyny.Na początku się nie lubią lecz potem muszą wspólnie stawić czoła zabójcy.Bohaterki nie są przerysowane, raczej typowe nastolatki, ale główne bohaterki dają się lubić i śmiało możemy im "kibicować".Dziewczyny są ładne co też jest jakimś plusem.
Postać zabójcy nieco wzorowania na Michaelu Myersie (nosi granatowy kombinezon, zabija albo siekierą albo nożem), w dodatku jest całkiem przerażająca, bo nie tylko zabija ale też i gwałci dziewczyny.Co prawda po koniec filmu,jak się uważnie oglądało, idzie odgadnąć kto jest zabójcą, ale są też pomysłowe "fałszywe tropy".Zakończenie bardzo dobre i nietuzinkowe (zwłaszcza scena w piwnicy psychola).Sceny zabójstw nie są jakoś specjalne krwawe ale nie są złe.
Film na pewno wart obejrzenia, bardzo sympatyczny kampusowy slasher, można się nanim świetnie bawić. Ode mnie 9/10