Ten sam schemat jeśli chodzi o fabułę. Znudzony aktor i cała reszta, a do tego serial amerykański z włoskim dubbingiem. To moim zdaniem przesada. Nie kupuję tego, to już było. Miedzy słowami oglądałem z zaciekawieniem od pierwszej do ostatniej minuty. Tutaj wynudziłem się niemiłosiernie.