Czytając o tym filmie odnoszę nieodparte wrażenie, że jest on znany tylko z tego, że... gra tam Jack Nicholson. Oczywiście Nicholson to aktor wybitny i to nie podlega dyskusji, jednakże jego obecnośc w filmie trwa około 5 minut, ta krótki scena epizodyczna jest nawet dość zabawna. Podobnie jak cały film. Oglądając obraz dziś nie ma mowy o strachu, bo nawet twórcy chyba bardziej chcieli aby była to czarna komedia, niż film grozy. Jako komedia, stara komedia produkcja sprawdza się nieźle. Moja ocena: 7/10.