Ryszard Bielczyk (Wojciech Pszoniak) jest mężczyzną w sile wieku, wolnym, organizatorem imprez rozrywkowych. Wcześnie osierocony i wychowany przez starszego brata Zygmunta (Zdzisław Kozień), pozostaje z nim w bliskiej relacji. Kiedy dowiaduje się o chorobie nowotworowej brata, próbuje uczynić ostatnie miesiące jego życia jak najznośniejszymi. Zygmunt jest trenerem boksu i nie poddaje się byle przeciwnikowi. Ryszard zaopatruje go w leki i próbuje odciągnąć myśli od rychłego końca. Jednak rak nie daje o sobie zapomnieć. Zygmunt popełnia samobójstwo. Ryszard znajduje go w agonii i nie podejmuje akcji ratowniczej. Czuje, że nie ma prawa ingerować w jego decyzję. Prokurator (Zygmunt Hűbner), ustaliwszy okoliczności śmierci byłego trenera, stawia jego brata przed sądem. Widz poznaje stanowisko oskarżyciela, obrony, lekarzy. Adwokat (Zbigniew Zapasiewicz) przekonuje, że czyn nie nosi znamion przestępstwa. Przeciwnie, działaniem wbrew prawu byłoby odebranie siłą drugiej osobie prawa do dysponowania swoim życiem i skazanie jej na cierpienie. Nie przekonuje to sądu i Ryszard zostaje uznany za winnego.