PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=631143}
6,8 124 276
ocen
6,8 10 1 124276
6,4 14
ocen krytyków
Sinister
powrót do forum filmu Sinister

Wiele osób polecało mi ten horror, trailer również wyglądał zachęcająco. Należę raczej do osób, które ciężko przestraszyć, więc zamiast przerażających scen oczekiwałam raczej napięcia i złożonej, porządnie poprowadzonej fabuły. I mam wrażenie, że gdyby twórcy wiedzieli, co tak właściwie chcą nakręcić, to bym to otrzymała.

Same fundamenty fabuły jak na horror są raczej typowe: nawiedzony dom skrywający przerażającą tajemnicę poprzednich mieszkańców, małe dzieci w roli "straszaków" i jakiś idiota, który po wykryciu zagrożenia nie ucieka, gdzie pieprz rośnie, ale zamierza rozwikłać zagadkę. Schemat, który był powielany w filmach grozy już naprawdę wiele razy, a mimo to posiadał parę mocnych punktów:
a) dom, który nie przypominał wielkiej, mrocznej rezydencji, a zwyczajny, nieduży budynek - dla mnie to plus, bo łatwiej pozwala widzom identyfikować się z bohaterami;
b) skłonność głównego bohatera do alkoholu - niby pozornie nieistotny szczegół, ale odpowiednio wpleciony w fabułę mógłby wzmagać klimat napięcia, powodując dezorientację zarówno u bohatera, jak i u widza - w końcu nikt by nie wiedział, czy dziwaczne uczucie zagrożenia nie jest efektem przesadzania z wysokoprocentowym trunkiem;
c) lęki nocne Trevora - podejrzewam, że nie jestem jedyną osobą, która na początku filmu miała wrażenie, że będzie to miało coś wspólnego z fabułą, a później oglądała film z uczuciem niedosytu uświadamiając sobie, że jednak nie. Być może miało to jedynie odwrócić uwagę widzów od Ashley i zrobiłoby to, gdyby była ona zwyczajną dziewczynką, a nie dziwnym dzieckiem malującym po ścianach;
d) "główny zły", czyli pradawne babilońskie bóstwo. Postać tak miałka i mało charakterystyczna, że niemalże niedostrzegalna. Przez cały czas oglądania filmu miałam nadzieję, że zostanie ukazana jego więź z porwanymi dziećmi, jakaś większa głębia tego, co robi, że będzie on postacią tajemniczą i niejednoznaczą w odbiorze. Nic takiego się nie stało - on po prostu sobie jest. Co gorsza, wcale nie straszy.

Gdyby te cztery powyższe punkty zostały inaczej poprowadzone, otrzymalibyśmy zapewne kawał dobrego filmu grozy, zmuszającego widza do myślenia. Tymczasem otrzymujemy produkcję co najwyżej przeciętną, w moim odczuciu jakby nieprzemyślaną i niedokończoną. Zupełnie, jakby twórcy napisali świetny scenariusz, a potem uświadomili sobie, że muszą go skrócić i wybrali jedynie najsłabsze momenty, które jako tako sklecili w całość. Osobiście do końca liczyłam na to, że główny bohater zechce w jakiś konkretny sposób poznać tajemnicę morderstw i ich genezę, a tymczasem jest jedynie biernym świadkiem wydarzeń, od czasu do czasu zlecającym robotę innym. Jak na faceta, który od lat pisze książki opowiadające o zbrodniach, posiada wyjątkowo słabą zdolność dedukcji i myślenia przyczynowo-skutkowego. W ostatnich minutach uświadomił sobie bowiem to, co widz doskonale wie już od połowy filmu.

Nie podoba mi się również przekonanie twórców, że widzowie boją się małych chłopców i dziewczynek, najlepiej takich z wymalowanymi twarzami. Oczywiście rozumiem tutaj konwencję filmu, bo nie dało się poprowadzić fabuły bez udziału dzieci, ale jednak osobiście jako widz jestem już znużona pakowaniem ich wszędzie, gdzie się da. Tym bardziej, że zasadność ich obecności w pewnych scenach jest dosyć wątpliwa - bo niby są, ale ani nie straszą, ani nie naprowadzają bohatera na tropy do rozwiązania zagadki. Po prostu za ich istnieniem nie stoi jakiś większy sens, a szkoda, bo film aż się o to prosi.

Podsumowując: film da się obejrzeć, ale należy pamiętać o tym, że jeśli chodzi o budowanie u widza napięcia i atmosfery grozy, jest to raczej niższa półka. Jeżeli dla Was horror musi mieć w sobie coś więcej, niż jump scare'y, to raczej nie sięgajcie po "Sinister", bo podobnie jak ja zakończycie seans uczuciem potężnego niedosytu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones