Siedzą i gadają i nic się nie dzieje... No nie wiem... Jak u Czechowa wszystko dzieje się "pod spodem". A przypomina o tym (chwilami) wątek tego rannego robotnika w kamieniołomach. Ten film boli, ale kogoś, kto już cos w życiu utracił. I po co najmniej dwu obejrzeniach. Kolorowy? Owszem, ale barwy już jakby nieco...
Przede wszystkim doskonała gra aktorska Hopkinsa - czyli nic nowego;) Jak widać Hopkins równie dobrze mógłby być reżyserem. Film zakończony pustą nutą, która rozbrzmiewa jeszcze głośniej nić zakończenie konkretne. Muzyka odpowiada klimatowi filmu. Ale przede wszystkim na uwagę zasługuje Hopkins...3 w 1:)))