Klasyk kina amerykańskiego.Pierwszy ''horror sataniczny'' (to ten gatunek grozy od dziecka rosmery).Film jest bardzo dobry chodź wolał bym więcej zastosowań narracji znanych kina noir-są ale nie przeważają.Wpewnych momentach jest troszke dłużyzn z młodą pannicą,gdyby były troszke inaczej przedstawione,tak jak wspomniałem troszke pójsc w noir,nasączyc kadry energią swiatłocienia to stylistycznie było by to ciekawsze(i symbolizm by z tego można było wydestylowac ;P).Ale i tak jest bardzo dobrze.Jesli cos wam nie teges brońboże nie odchodźcie od ''odbiornika'' tylko zostańcie bo finał jest mocny i nieprzewidywalny.
Szczerze polecam każdemu rzucic okiem jak to sie zaczeło...Faną horroru wpisze się odrazu w dekalog ,a reszta(jesli tylko trawi kino lat 40stych) na pewno zdzierży projekcje.
"film obejrzalem z obowiazku krytyka f.
streep-1 klasa. dlatego 2 zamiast 1."
to jest skopiowana wypowiedź schiza. Prawda że śmieszna :) Ten baran uważa się za krytyka :)
Zastanawiam się, czy nie przytłacza go ogrom zmarnowanego czasu na te wszystkie sentymentalno-łzawe gnioty, które ocenił na 1 albo 2...