Miłość i magia wiszą w powietrzu! Przekonują się o tym goście Andrew i jego żony Adrian - i
oczywiście wszyscy widzowie, którzy obejrzą ten film. POLECAM!

no po prostu Allen u szczytu formy, w takim wydaniu za jakie najbardziej go kocham. zresztą chyba właśnie z okresu związku z Mią Farrow jego filmy były najbardziej lekkie, a przez to tak pełne uroku. ten klimat sielskiej prowincji, typowy dla Woody'ego humor (jego monologi jak zwykle są rozbrajające) i frywolnie...

Świetny film, jak i pozostałe starsze filmy Woody'ego, tylko nie rozumiem nominacji do Złotej Maliny dla Farrow. Według
mnie dobrze tam grała, chociaż Keaton byłaby lepsza.

łyk świeżego powietrza po "Wspomnieniach z gwiezdnego pyłu", ale to jeszcze nie to.
Widać, że Łudi dopiero ładuje akumulatory na odpalenie głównej torpedy (84-87)

Oglądać najpierw Uśmiech nocy czy nie trzeba i nie będzie to miało wpływu na ocenę filmu ?

Jeden z najlepszych Allena, piękny klimat, historia. Po prostu super się ogląda, akurat żeby się zrelaksować :)

przyjemna i lekka komedia, pełna humoru sytuacyjnego jak i zabawnych dialogów, polecam!

doskonale i wlasciwie nic dodac nic odjac swietna rola mii

"Pomyślałem, że byłoby uroczo znaleźć się nagle na przełomie wieków, w samym środku lata, gdzieś około 1910 roku, grać w badmintona i łapać motyle w miłym towarzystwie" - Woody Allen o swoim filmie... Polecam wszystkim entuzjastom wysublimowanego humoru i tropicielom niuansów w odwiecznych i nieprzemijalnych relacjach...

Świetne dialogi. Takie filmy poprawiają mi humor.:)

No cóż, rozczarowanie. Oczywiście allenowski smaczek postrzegania świata i jego opowiadania gdzieś tam przebija, ale w sumie brak mu lekkości. Odniosłem wrażenie, że film robiony jest trochę na siłę i reżyser nie za bardzo wie co chciałby powiedzieć. Momentami nudny. Dialogi mało lotne, ciężkawe. No i naturalnie...

Rzeczywiście lepiej wychodzą mu thillery, a jeszcze lepiej wychodzą thillero-komedie, a już naj naj naj to komedie:))) Takie obyczajówki z reguły są przegadane.

W Warszawie ze 2 lata temu byłem na sztuce będącej adaptacją tego filmu - gdyby ktoś miał okazję się wybrać i jeśli nadal to grają, to polecam! Dobra komedia.
Filmu nie widziałem.

Takie nieodparte wrażenie miałem od początku filmu po napisy końcowe.
Mimo, że nie oglądałem jeszcze tego filmu, który był ponoć inspiracją dla Allena!

Szczególnie postacie wydały mi się bardzo bergmanowskie. No i: sceneria, ogólny zarys fabuły jak i kilka cząstkowych elementów. Pytanie o boga, starcie mistyki z...

Film powinien nosić tytuł "jak zanudzić widza".

.

- nie moge , to nie moje zęby

Woody Allen jak zwykle w najwyższej formie, nie potrafi on chyba zrobić słabego filmu

Lubię Woodego i mam pewne zkrzywienie na jego punkcie, dlatego ten film też mi się podobał - lubie te zakręcone i "dziwne" dialogi . pozatym piękne zdjęcia i muzyka -nie trzeba lubić Allena by z przyjemnością ten film zobaczyć.

.