zwłaszcza zważywszy na tytuł. Oczekiwałem jakiegoś lekkiego filmu obyczajowego z większą pikanterią (no i znów tytuł coś sugeruje). Akcja zbyt wolna i rozciągnięta w czasie, to chyba najbardziej mi się nie podobało; film mógłby być krótszy. Gra aktorska solidna, zwłaszcza postać Grahama b. intrygująca. Muzyka genialna, dawała niesamowity klimat, bez niej ten film byłby dużo słabszy.
poetycki? chyba myślisz o Ukrytych pragnieniach; ten jest bardzo prosty w wymowie (bohaterowie opowiadają o swoich pragnieniach i przemyśleniach), rewelacyjnie pokazane, że pragniemy tego czego inni pragną, bardzo dobry kawałek kina i idealna długość filmu
W odniesieniu do kina nie powinno się używać dwóch określeń w mojej opinii:
- Nudne
- Za bardzo poetyckie
Zgrzeszyłeś synu ^^
"nudne" to rzeczywiście nie najlepsze określenie, bo każdego może nudzić coś innego, ale ja nic takiego nie napisałem. Napisałem tylko, że akcja jest jak dla mnie trochę zbyt rozwleczona, zdarzenia mogły toczyć się szybciej, a film nie straciłby przez to swojego uroku;
"za bardzo poetycki" - spodziewałem się (jak już napisałem) zupełnie innego filmu, byłem zaskoczony, stąd może doszukałem się jakiejś poezji :) tu akurat być może przesadziłem z tym określeniem, ale ogólnie uważam że jest ono na miejscu; niektóre filmy mają klimat który śmiało można określać poetyckim.