Krytykujesz kogoś - zostajesz uznany za hejtera, czyli siejesz nienawiść bo miałeś czelność wyrazić swoje zdanie.
Nazywanie krytyki hejtem to taka taktyka obronna słabych ludzi, którzy wierzą że jak się postawią w roli ofiary to będą na wygranej pozycji.
Słowo hejt stało się tak modne że zupełnie straciło swój wydźwięk, a wszystko przez tych pseudo celebrytów z instagrama.
Masz rację. A ewidentnym przykładem zakłamania jest grający tutaj aktor Maciej S. Gdy Maciej atakuje i opluwa rządzących to rozczulają się nad nim jaki jest błyskotliwy i fajnym krytykiem ale gdy tylko coś się napisze na Maćka to od razu histeria, że to hejt i wylewanie pomyj. OBŁUDA.
Ja pi****lę, człowieku k***a weź się powieś, debilu j****y.
Vs
Nie zgadzam się z Tobą, ponieważ hejt istnieje, jest to bez lub małopodstawna krytyka bezpośrednia, mająca na celu zdominowanie, uniżenie, zranienie. Chociaż faktem jest że niektórzy na tyle cwaniakują, lub niedopuszczają krytyki że dla wygody nazywają ją hejtem. Jednakże sam Hejt jak najbardziej istnieje i jego główną cechą jest prymitywność. Dziękuję
A napisałem gdzieś że hejt nie istnieje? Istnieje ale jest to bezpodstawna ocena kogoś mająca na celu obrażenie kogoś.
I powinien być nazywany zwykłym chamstwem, zamiast kaleczyć język polski niepotrzebnym importem z USA.
tja, a komputer powinien być nazywany zwykłą maszyną obliczeniową, a nie kaleczą polski język i biorą słowo z angielskiego
cofnijmy się kilkaset lat wstecz i opisujmy każdą rzecz rdzennie polskimi słowami bez żadnych zapożyczeń
żeby było śmieszniej "chamstwo" też pochodzi z innego języka ale wzięli znacznie wcześniej czyli może być
jeszcze śmieszniej jest, że używasz angielskiego skrótu USA zamiast po polsku napisać Stany Zjednoczone Ameryki
No okej i dlaczego hejt jest taktyką obronną ludzi słabych?
Pytam o hejt, nie o krytykę kurtuazyjną, uzasadnioną i konstruktywną.
Zapomnijmy o ludziach, którzy mają problem z krytyką jakąkolwiek- to jeszcze coś innego.
Rozumiem przekaz z Twojego komentarza i zgadzam się, ale nie wiem dlaczego piszesz o nieumiejętności odróżnienia krytyki od hejtu w temacie filmu, który grubo akcentuje właśnie to drugie?
Po prostu postanowiłem wyrazić swoje zdanie przy okazji filmu, który porusza ten temat.
Odpowiadając na Twoje pytanie, kiedy ktoś nie potrafi pogodzić się z krytyką, wziąć ją sobie do serca jeśli jest uzasadniona albo zrozumieć, że ktoś może mieć inne zdanie - często mówi że to hejt i automatycznie staje się ofiarą przez co zrzuca z siebie odpowiedzialność ponoszenia konsekwencji za swoje czyny. Przykładów takich zachowań jest wiele wśród polskich celebrytów.
Hejt to hejt, a konstruktywna krytyka, to konstruktywna krytyka. Jedno z drugim się nie łączy, gołym okiem da się odróżnić jedno od drugiego.