Czy nie uważacie, że nagrywanie filmu o tym jaki "hejt" jest zły bla, bla, jest hipokryzją? Poprzedni film, który próbuje coś zarzucać "kościołowi" JEST hejtem.
Dlaczego?
To czy coś jest hejtem zależy od interpretacji, więc, skoro media mogą za hejt uznawać wyrażanie negatywnej opinii to ja mogę tak stwierdzić.
Uprzedzam wszystkich, jestem niewierzący, więc nikogo nie próbuje wybielać.