PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=818017}
6,9 103 439
ocen
6,9 10 1 103439
6,9 49
ocen krytyków
Sala samobójców. Hejter
powrót do forum filmu Sala samobójców. Hejter

Na początek powiem, że film jest dosyć dobrze nakręcony, kamera i ścieżka dźwiękowa na dobrym poziomie. Niestety, wszystko kładzie katastrofalny, nielogiczny, dziurawy jak szwajcarski ser scenariusz - brak logiki, źle napisane postacie i dialogi na poziomie dziesięciolatka. Ale skupię się na fabule.

Główny bohater zaczyna od biednego, zahukanego studenta prawa, wzdychającego do córeczki swoich dzianych dobroczyńców ("wujka" i "cioci") płacących mu za studia. O rodzinie (właściwie ex) studenta wiemy, że Krasuccy nie są spokrewnieni z naszym kozakiem, tylko przyjeżdżali do niego na wieś, a jego matka miała pogrzeb w Holandii. Dlaczego finansują mu te studia, zapraszają na obiadki i w ogóle skąd między nimi takie bliskie stosunki, tego nie wiemy.

Tomek po obsmianiu go przez dobroczyńców po kolacyjce (dowiaduje się tego po nagraniu ich zostawionym telefonem) w ciągu paru minut ratuje nieprzytomną córeczkę z imprezy (ta jest w kiepskim stanie, bo trochę za bardzo popiła) i proponuje jedynej bohaterce z części pierwszej mającej znacząca rolę, tj. Beacie Santorskiej, swoje usługi. Ma zrobić prezentację, bo pracownik nie wyrabia się z terminem. Oczywiście szansę dostaje. Cóż za zbieg okoliczności. Nie spodziewaliście się, że to takie proste - pracy w tym wyimaginowanym świecie nie dostaje się przez wysłanie cv, czy nawet po znajomościach - wystarczy zapytać pod klubowa szatnia na kiedy ta prezentacja i oznajmić, że da się radę, a szefowa wielkiej korporacji wysyła na maila materiały od razu po powrocie do domu

ocenił(a) film na 3
Prawdziwy_Rychu

No i wywaliło mi prawie cały post. Brawo filmweb, gratulacje.

ocenił(a) film na 3
Prawdziwy_Rychu

Na początek powiem, że film jest dosyć dobrze nakręcony, kamera i ścieżka dźwiękowa na dobrym poziomie. Niestety, wszystko kładzie katastrofalny, nielogiczny, dziurawy jak szwajcarski ser scenariusz - brak logiki, źle napisane postacie i dialogi na poziomie dziesięciolatka. Ale skupię się na fabule.

Główny bohater zaczyna od biednego, zahukanego studenta prawa, wzdychającego do córeczki swoich dzianych dobroczyńców ("wujka" i "cioci") płacących mu za studia. O rodzinie (właściwie ex) studenta wiemy, że Krasuccy nie są spokrewnieni z naszym kozakiem, tylko przyjeżdżali do niego na wieś, a jego matka miała pogrzeb w Holandii. Dlaczego finansują mu te studia, zapraszają na obiadki i w ogóle skąd między nimi takie bliskie stosunki, tego nie wiemy.

Tomek po obsmianiu go przez dobroczyńców po kolacyjce (dowiaduje się tego po nagraniu ich zostawionym telefonem) w ciągu paru minut ratuje nieprzytomną córeczkę z imprezy (ta jest w kiepskim stanie, bo trochę za bardzo popiła) i proponuje jedynej bohaterce z części pierwszej mającej znacząca rolę, tj. Beacie Santorskiej, swoje usługi. Ma zrobić prezentację, bo pracownik nie wyrabia się z terminem. Oczywiście szansę dostaje. Cóż za zbieg okoliczności. Nie spodziewaliście się, że to takie proste - pracy w tym wyimaginowanym świecie nie dostaje się przez wysłanie cv, czy nawet po znajomościach - wystarczy zapytać pod klubowa szatnia na kiedy ta prezentacja i oznajmić, że da się radę, a szefowa wielkiej korporacji wysyła na maila materiały od razu po powrocie do domu

ocenił(a) film na 4
Prawdziwy_Rychu

Masz rację. Komasa kręci ostatnio takie nielogiczne bajki. Po w miarę zrozumiałej "Sali samobójców" i rzetelnym "Miasto 44" nakręcił niedawno nielogiczne "Boże ciało". Młody chłopak przyjeżdża do wioski, miejscowy ksiądz zaniemógł a on go, ot tak, zastępuje. W normalnym świecie po dwóch dobach tam jest ktoś z kurii z policją i go sprawdza. No i film dla mnie na początku został położony. A tutaj jest tak jak piszesz. No i Komasa z jednej strony politycznej zrobił tych "złych". A prawda jest taka, że hejt rozkłada się po równo. Ba! Nigdy przedtem w internecie nie było takich bluzgów i plucia na rządzących jak teraz i to bez konsekwencji. 4/10

ocenił(a) film na 8
WALLEN68

Ale wiecie, że w filmie nie zawsze chodzi o rzetelną fabułę, która jest ciągiem przyczynowo-skutkowym, a przekazanie jakiejś idei w interesujący sposób. W tym filmie widać tyle różnych inspiracji z obecnej sytuacji politycznej i społecznej i Komasa zebrał to wszystko w 2 godziny, co jest imho imponującym osiągnięciem. Na przykład ostatnie sceny bardzo przypominały mi to co działo się w Nowej Zelandii, bo miałem okazję oglądać wtedy livestreamy na fb.

ps zrozumiała sala samobójców i rzetelne miasto 44 to jakiś ukryty przekaz rozumiem? xD

ocenił(a) film na 3
bloomgaard

Ale o jaki właśnie przekaz chodziło? Że hejt nie popłaca? Bo naszemu głównemu bohaterowi całkiem się nieźle dzięki niemu poukładało. Mam problem z Salą Samobójców bo wydaje mi się że romantyzuje takie zachowania, obie części. Nie wiem jak to miałam inaczej odebrać. Podobnie jak z serialem 13 powodów...

ocenił(a) film na 7
Tufta

W mojej opinii film jest krytyką/komentarzem na temat społeczeństwa i naszej podatności na nierzadko bardzo okrojone i przekłamane informacje.
A przekaz jest taki, że nasze wzajemne obrzucanie się gunwem służy interesom pojedynczych, wpływowych jednostek, a my bezwiednie wszystko chłoniemy nie zdając sobie sprawy, że nasze głosy nic nie znaczą. Że jesteśmy mięsem armatnim w fikcyjnej burzy, w której korzystają nieliczni.
Film pokazuje, jak dziecinnie prosto jest nami manipulować, skłócić nas i czy warto jest aż tak angażować się w te wojenki ku uciesze wyżej postawionych.
A ponadto o wartości filmu nie musi stanowić przesłanie. Wydaje mi się, że zamysłem Komasy było przełożenie prywatnych obserwacji i mechanizmu powstania od A do Z konfliktów społecznych, a ty widzu zrób z tym faktem co chcesz.
Ja tu widzę głos na temat reakcji społeczeństwa, aniżeli pocisk w kierunku konkretnej frakcji politycznej.
Chociaż fakt faktem, fabularnie film jest naciągany w niektórych momentach, też się zastanawiałam dlaczego Krasuccy opłacają gł.boh. studia, albo ten cudowny zbieg okoliczności w szatni. To było dość grubymi nićmi szyte, ale summa summarum nie wpłynęło to szczególnie na mój odbiór całości.

ocenił(a) film na 3
nowhore94

Spoko, tylko w takim razie obawiam się o perspektywę, z której pokazują nam działania przedstawione w tym filmie. Bo pokazują nam to z perspektywy tej jednostki, której się to opłaciło, a nawet jest poszukiwane zrozumienie dla tej osoby? Nie wiem, niestety trochę za bardzo ten film dla mnie miesza, za mało postaci z którymi można by się utożsamić, troszkę chaos, ale to w mojej opinii.

ocenił(a) film na 7
Tufta

Twój komentarz zakłada, że główny bohater zawsze musi być postrzegany przez widza jako postać pozytywna.

ocenił(a) film na 3
Spajkpl

Wcale tak nie uważam, myślę że to zależy od postaci i filmu, np uwielbiam Taksówkarza a nienawidzę głównego bohatera, co uważam za plus filmu. Tylko że jak oglądam danego bohatera, to ja muszę rozumieć, czemu on się tak zachowuje i z czego wynikają jego zachowania. Tomka z Hejtera po prostu nie lubię jako postaci, I kłóci mi się ona z domniemanym przekazem filmu, coś dla mnie nie kliknęło.

ocenił(a) film na 7
Tufta

Ok, może nie rozumiem do końca Twojego
punktu widzenia.

To dobrze, że nie utożsamiasz się z głównym bohaterem bo jest manipulatorem i socjopatą. Ale wydaje mi się, że insynuujesz, że film próbuje pokazać go w dobrym świetle, a to po prostu nie ma miejsca. Jasne, widzimy jak płacze szczerze w jednej lub dwóch scenach, ale nawet te sceny wzbudzają raczej politowanie i obrzydzenie tą postacią, w końcu jego destrukcyjne i manipulatorskie działania go do tych sytuacji doprowadziły. Osobiście nie widzę jak można do takiego gościa jak Tomasz czuć jakąkolwiek empatię i nie wydaje mi się, żeby w filmie takie zabiegi ku temu były stosowane. To odnosiło się do pierwszego Twojego komentarza.

Co do motywacji postaci- bo chyba to jest problemem w Twojej opinii- jest raczej jasna i przejrzysta + realistyczna. Nie znasz żadnych karierowiczów?

ocenił(a) film na 3
Spajkpl

Bardzo się uczepiłeś samej postaci Tomka widzę :) bo gdy pisałam o utożsamieniu, chodziło mi o jakiegokolwiek bohatera w filmie który mógłby mnie obchodzić, gdy wokół dzieją się im złe rzeczy - albo dzieje się cokolwiek. Co do motywacji postaci - masz rację, jest to problem w mojej opinii, tak jak zaznaczyłam :) każdy ma swoją. Ja po prostu nie kupuję wyjaśnienia 'karierowicze tak mają'. Nie wątpię że Tomek miał być bohaterem negatywnym, ale jest różnica pomiędzy bohaterem negatywnym którego chcesz śledzić w filmie a który cię nie obchodzi i irytuje płaczem itp. W mojej opinii :) Nie przepadam za tym filmem, cieszę się że tobie się podoba i masz z nim dobry czas. Od czasu jak oglądałam ten film to irytacja mi zelżała i po prostu nie mam ochoty do niego wracać gdy mogę do filmów które mnie interesują. Pozdrawiam i mam nadzieję że kolejne seanse dalej będą cię cieszyć :)

ocenił(a) film na 7
Tufta

Absolutnie nie miałem z filmem dobrego czasu, musiałem od niego odejść parę razy, haha
Uczepiłem się no bo kwestia głównego bohatera była centralną częścią Twojego pierwszego komentarza, ale oks, może nie wyczułem jakiegoś niuansu. Do filmu raczej nie zamierzam wracać, siódemki zwykle nie są tego warte. Życzę miłego dnia.

ocenił(a) film na 3
Spajkpl

Jasne, rozumiem. Kompletnie się zgadzam z tym że negatywny bohater może istnieć, gdy jeszcze pisałam komentarz miałam w sobie dużo złości hahah, to może trochę przecholowałam. Życzę w takim razie samych ósemek i w górę!

ocenił(a) film na 8
nowhore94

świetny komentarz, zgadzam się z każdym słowem

bloomgaard

"Ale wiecie, że w filmie nie zawsze chodzi o rzetelną fabułę, która jest ciągiem przyczynowo-skutkowym, a przekazanie jakiejś idei w interesujący sposób"
hahahahaha :D Tak, tutaj przekazał "interesującą ideę":
Lewicowcy to światli ludzie, chodzący na wernisaże, wegetarianie, unikający konfrontacji i przemocy. Prawicowcy to tępe i agresywne młotki. Pamiętajcie. Tak jest. Bo ja tak w filmie pokazałem.

:D :D :D :D

ocenił(a) film na 8
WALLEN68

Tyle, że historia z Bożego Ciała wydarzyła się naprawdę w miejscowości Budziska k. Łochowa (więc nie na jakiejś głębokiej prowincji jak w filmie) i nikt tam z kurii nie przyjechał sprawdzać chłopaka. To tak informacyjnie :)

ocenił(a) film na 7
Agus1

bo sa tacy wedrujacy ksieza, i ogolnie jak ci biskup nie da parafii to jestes taki bezrobotny ksiadz i radz se sam - poczytaj o isakowiczu-zaleskim pod tym katem. To wyglada troche inaczej niz widzimy w urzedach sluzbach itp zakladach pracy.

czesto np na weselach jak masz znajmoego ksiedza/mnicha to ci moze dac slub, nei wiem czy probosz jakos to sprawdza;] moze teraz tak po takich akcjach, ale wczesniej jak byl gosc wiarygodny to czemu nie;]

to tak jak ktos cie przekona ze jest mechanikiem i cos doradzi przy aucie i dasz sie nabrac;]

ocenił(a) film na 9
WALLEN68

osobiście znałam chłopaka, który kilka lat temu po dłuższym pobycie w UK przyjechał do miasta sąsiadującego z jego rodzinną miejscowością (też na Mazowszu, lecz nie w Budziskach) i przez kilka ładnych miesięcy (kojarzę, że co najmniej pół roku) udawał księdza - spowiadał, udzielał komunii itp. Sprawa się rypła, gdy jakoś w okolicy wakacji w parafii pojawili się jego dawni koledzy, którzy byli wówczas w seminarium i zaczęli dociekać, co z jego święceniami itp. Kuria prawdopodobnie nie wie o tym do dziś, bo sprawa nie została nagłośniona pod warunkiem, że chłopak grzecznie wyjedzie z tego miasta i zaprzestanie takich praktyk. Wyjechać faktycznie wyjechał, ale co się z nim dzieje - nie wiadomo. Może faktycznie poszedł do seminarium, a może służy w jakiejś innej parafii w Polsce i kuria dalej o niczym nie wie.

ocenił(a) film na 9
niecodziennaa

https://natemat.pl/288347,nie-prawdziwa-historia-z-filmu-boze-cialo-wywiad-z-fal szywego-ksiedzem

WALLEN68

Ale ty wiesz, że boże ciało jest na faktach? I że właśnie tak to mniej więcej wyglądało, że obcy chłopak sobie przyjechal na wieś, gdzie proboszcz był chory i go zastępował na mszach przez ok. 2 msc?

WALLEN68

Dokładnie proboszcz powinien poinformować o tym kurię, że zaniemógł i ewentualnie powiedzieć, że na miejscu jest taki a taki ksiądz i czy biskup zgodziłby się żeby ten ksiądz go zastępował. W relanym świecie jak cała ta afera wyszłaby na wierzch to biskup byłby wk***iony na takiego proboszcza jak 150, a proboszcz zaraz wyleciałby na wcześniejszą emeryturę.

WALLEN68

Ale ta historia z księdzem z Bożego ciała jest oparta na faktach. Tak na marginesie.

WALLEN68

https://www.google.com/amp/s/natemat.pl/amp/288347,nie-prawdziwa-historia-z-film u-boze-cialo-wywiad-z-falszywego-ksiedzem

ocenił(a) film na 8
Prawdziwy_Rychu

też mnie to rozbawiło, zwłaszcza, że wcześniej bez powodzenia wysyłał cv. Najlepszy był też wątek wynajęcia mieszkania bez pracy i kasy, ciekawe skąd wziął na czynsz. Mimo to bardzo mi się podobal.

ocenił(a) film na 7
Danicalifornia_2

bo teraz trzeba sie przebic przez HR, czesto jak nie masz dyplomu to nawet twoje CV nie idzie dalej, czesto to jest nawet bot. Wiec jak jakos ci sie uda to przeskoczyc - szczescie/przypadek to dostaejsz szanse.

taki prezes to tam w sumie go faka pewno jedna zmarnowana pensja, a jak go czyms tam ujales to co mu szkodzi. Inna sprawa ze tacy zmotywowani ludzie to widac ze im na czyms zalezy tylko czesto nie przebija sie przez procedure, ale skoro jakos im sie udalo to - szczesciarzy potrzebujemy.

to co jak kapral ktory po smierci porucznika ogarnie akcje, to w sumie warto poslac go do szkoly. Ale nikt nie bedzie testowal kaprali pod tym katem bo to maly odsetek przeciez

ocenił(a) film na 8
Prawdziwy_Rychu

Właśnie tak można niejednokrotnie znaleźć pracę, jak to mówią do odważnych świat należy, przydatność wysyłania CV została w filmie dobrze pokazana. No i jaka wielka korporacja? Firmę zatrudniającą na oko 20 pracowników nazywasz wielką korporacją? Chyba nie wiesz co to słowo znaczy.

ocenił(a) film na 8
Paracelsus_93

Dla przyszłych osób odwiedzających wątek - warto przytoczyć tutaj przykład polskiego fizyka Pana Andrzeja Dragana, który podszedł do Maddsa Mikkelsena i dzięki temu go narysował. Polecam zapoznać się z historią, wszystko łatwo wygooglować. Takich osób jest znacznie więcej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones