gada do siebie przez cały film - nie wiadomo do końca dlaczego, czy jakąś traumę przeżył... można się dowiedzieć w opisie przed obejrzeniem, bo nie w trakcie. Ale mimo to dobry. To jak monodram samotności, popadanie w chorobę psychiczną ?, osobowość psychopaty ? (to ostatnie ciągle zastanawia). Dziwnie i ciekawie ogląda się film z jednym aktorem i wyłącznie w jego domu. Krzyk rozpaczy i rozdzierająca tęsknota za bratnią duszą, do czego dochodzimy w trakcie, upływie czasu. Dobrze ukazane. Porusza. Choć są niedomówienia.