Troche mi zalatuje klimatami Snatch, tylko że Snatch był duuużo lepszy...
Widzisz, to ten sam reżyser. Dołóż do tego Lock, Stock and Two Smoking Barrels i dojdziesz do wniosku, że ocena tych filmów zależy od tego w jakiej kolejności się je oglądało.
Ja bym dorzucił jeszcze Revolver. Tylko że w Przekręcie, Porachunkach i Revolverze był Statham, szkoda ze tu nie bo z Ritchiem dobrze współpracują, zresztą Guy go odkrył.