Wydaje sie , ze przy tylu wspanialych aktorach nie mozna tego spieprzyc ale panu rezyserowi jednak sie udalo.
Ale co miałby reżyser zrobić lepiej? fajnie zrobiony, wesoły filmik, idealny na odstresowanie
marny strasznie scenariusz, to i co z tego reżyser mógł wyciągnąć? Film - typowa masówka, ot można niezobowiązująco obejrzeć.
Ale za to bardzo życiowy ten scenariusz! Wystarczy dobrze przeanalizować dialogi!
Może i nie powinno się poddawać krytyce filmu, którego reżyser, jak i główni aktorzy nie żyją ale jednak...Nie da się ukryć, że film jest słaby i nie tylko z powodu scenariusza. Nie umywa się do większości peerelowskich filmów, chyba że do niektórych z lat pięćdziesiątych. Aktorzy też tu grają, jak za darmo, jakby wolno im było odpuścić. Trudno to zrozumieć. Może faktycznie chodziło o niski budżet filmu.