Film niezły choc czegos brakuje , podobał mi sie , efekty niezłe , wszedzie pelno papierkow rozwalonych budynkow i czuc w powietrzu apokalispe , aczkolwiek koniec troche wytracony z klimatu ,,, lecz napewno nie na 5 !!!! ale co ty wogole dyskutowac jak Elysium ma na tej stronie 6 buahhh , pzdr
Zgadzam się, jak dla mnie film zasługuje na solidne 7/10 chociaż by za fakt że na pewne nie miał tak dobrego budżetu, a był ciekawy zarówno wizualnie jak i fabularnie.
W przypadku kina efekciarskiego zawierającego jakąś treść (choćby oklepaną i z lekka infantylną) oceny z reguły zaczynają się od 6 lub 7. Jeśli zaś chodzi o filmy takie jak Revolt w których efekciarstwa nie ma, to sięgają po nie głównie fani i oczekują treści mającej wstęp, rozwinięcie i zakończenie. W tym filmie mamy intrygujący wstęp, później długo, długo nic i następuje zakończenie. Krótko pisząc zabrakło treści. A gdy tej zaczynam poszukiwać, to zwracam uwagę na inne rzeczy takie jak "USA znów ratuje świat". W obliczu totalnej zagłady nie ma większego znaczenia, skąd pochodzi super żołnierz, a jednak jest to bardzo mocno podkreślane(choć same USA ponoć już nie istnieją). Następnie podróżuje, rzecz jasna amerykańskim gruchotem, choć znajdują się w Kenii. Samochód pojechać musi... bo jest amerykański, a piasek mu nie groźny. W końcu dociera do końca swojej podróży i wychodzi na to, że tylko on jeden ma moc, która pozwoli na odpalenie IEM.
Cała ta podróż, która wypełniła większość filmu nie miała żadnej treści. Nie była to wędrówka ku odkrywaniu swojej przeszłości, ani w poszukiwaniu miłości, czy też ukazaniu degeneracji lub mobilizacji ludzkości w obliczu apokalipsy. Nie było to też odkrywanie przyczyn podboju. Ale skoro trzeba było czymś wypełnić czas projekcji, to go wypełnili niczym.
Sądzę, że przy umiejętnym montażu, można było z tego zrobić naprawdę dobrą 4 minutową krótkometrażówkę.
Szkoda że na filmwebie nie można ocenić odpowiedzi w wątku. Masz u mnie łapkę w górę... i tak, recenzja była pomocna :)
brakuje sensu. ciekawego wyjaśnienia tajemnicy z początku nie dali żadnego, no i te roboty tak od czapy się pojawiają i tak od czapy zabijają. Najlepiej jak na koniec zaczęli wręcz z nimi walczyć i szło im lepiej niż gdy strzelali z karabinów.
Otóż to jesteście rzyzyczajeni do schmetów a ten film jest produkcji angielskiej i jest inny. Wojna to przede wszytskim chaos i jest to tutaj dobrze pokazane.
Fruwające papierki i rozwalone budynki to stanowczo za mało abym dał 7.
W tym filmie zabrakło logiki i to na każdym kroku.
Zgodziłabym sie gdyby 80% scenariusza nie było zerżnięte żywcem z Terminatora. I mozna sie bylo domyślić bardzo szybko całej reszty.
Może i się nie znają. Ty jak widać się znasz, zapewne jesteś przedstawicielem zielonej rasy z Alpha Centauri. Pozdrawiam i życzę bezpiecznych podróży międzyplanetarnych.
ps: "WOGOLE" - z przykrością jednak stwierdzam, ze przedstawiciele pozaziemskiej cywilizacji w ogóle nie znają się na korzystaniu z wbudowanych w przeglądarkę słowników ortograficznych.
"wogole", "napewno", spacje przed znakami przestankowymi - w której klasie podstawówki byłeś pisząc swój post półanalfabeto?
korzystałem specjalnie dla ciebie ze słownika .A tak na powaznie mam dyslekcje na papierze od 4 klasy podstawoweja obecnie mam wyzsze wyksztalcenie, bo to choroba , wiec zanim sie sprujesz do kogos ze jest analfabeta badz poł wez to pod uwage ze to moze byc zaburzenie a nie brak douczenia , yo
Za moich czasów ta Twoja choroba to było zwykłe nieuctwo.
A film słaby niestety. Fabuła do kitu, gra aktorska nie lepsza, wiele bezsensownych zapożyczeń z innych filmów np Wojny światów i niesatysfakcjonujące wyjaśnienie historii na końcu. uczciwie nalezy powiedzieć, ze niestety film ten wpisuje się w tendencję robienia słabego sf przez Netflixa. Wychodzi duzo nowych filmów, ale większośc to kalki z utartym schematem i słabym zakończeniem.
nie wiem jakie byly twoje czasy ale od 1968 Dyslekcja byla juz uznana za zaburzenie mózgu , także tego , a ..uj juz z tym filmem , jakbym wiedzial ze rozpeta taka burze komentarzy to nie pisalbym tego posta .
Bardzo fajny film, lubię takie! Dlatego zasadniczo nie kieruję się ocenami na Filmwebie, tylko daję filmowi szansę i oglądam. A ten film zdecydowanie mi się podobał.