PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=141310}
4,1 91
ocen
4,1 10 1 91
4,3 3
oceny krytyków
Reptilicus
powrót do forum filmu Reptilicus

W Danii zostaje odnaleziony zamrożony kawałek ogona należący do jakiegoś prehistorycznego stworzenia. Z ogona regeneruje się cała postać - plujący kwasem potwór, który zaczyna terroryzować miasto. Do akcji wkracza armia która toczy nierówną walkę z Reptilicus'em.

Ib Melchior (reżyser "The Angry Red Planet" 1959 i "The Time Travelers" 1964) oraz Sidney W. Pink stworzyli po raz kolejny dzieło które zapadnie każdemu widzowi w pamięć.

Reptilicus wzorem Godzilli toczy epicką bitwę z ludźmi, niszczy wiele makiet pluje animowanym kwasem a jego poruszanie się w kadrach przyprawia o szybsze bicie serca. Całość to niczym nie skrępowana wariacja w stylu klasycznego monster movie, okraszona lekką nutką komediową momentami oraz powagą i patosem kiedy trzeba. Właśnie owe absurdalne połączenie nie wypala za każdym razem kiedy coś dzieję się na ekranie. Owy wielki jaszczur budzi grozę jedynie na słabych aktorach. Efekty specjalne to najsłabsza część filmu, poruszanie się potwora, każda scena batalistyczna to porażka. Najgorzej wszystko wychodzi przy montażu, potwór połyka zdjęcia ludzi, pluje zieloną animowaną mazią która o dziwo nie wpada na plan. Ilość wpadek speców od efektów źle wpływa na odbiór dzieła, bo co za dużo to niezdrowo.

Oczywiście warto obejrzeć dla samych efektów a raczej ich nieudolności.

_Animal_

A skąd znaczek ulubione?

_Garret_Reza_

Lubię złe filmy.

_Animal_

To czemu 1/10 a nie 10/10? To dla mnie odwieczna zagadka, dlaczego ludzie dają marne oceny złym filmom, które lubią. Ja jestem przekonania, że skoro jakiś film mi się podoba to oceniam go wysoko, jak jest z Tobą kolego? Jesteś ofiarą konwenansów. Ten Reptilicus to mi wygląda na pozycję mocno 9wiątkową :)

Moondog

Ocena filmu ma odzwierciedlać jego realną wartość, przynajmniej ja tak uważam.

_Animal_

Starasz się oceniać obiektywnie czy jak? Oceniasz film według tego, jak zrobiona jest owa produkcja i jak wypada na tle innych? Nie powinno się do tego podchodzić w ten sposób, że oceniam na tyle, na ile mi się podobał, a nie ile faktycznie wart jest film ? :)

Moondog

Reptilicus momentami jest żałosny co tu kryć. Jestem fanem takich serowych produkcji, ale tu nie można dostrzegać się czegoś co da ocenę wyższą temu filmowi.
Oceniam obiektywnie, nie dam filmowi który mi się nie podobał wysokiej oceny. Jestem fanem monster movie ale też realnie oceniam wartość tego co widziałem.
Na IMDB owe "dzieło" ma notę 3.5 na 1,004 oddanych głosów, jasno wynika że w kraju gdzie owy gatunek kwitł film nie ma uznania.

_Animal_

Powtórzę się.
Film mi się podoba, lubię słabe efekty, lubię 'ser', bawiłem się wybornie podczas seansu, kupuję taką stylistykę, cieszy mnie naiwność takiego kina.
Jendakże - film został słabo przyjęty i ma koszmarne efekty i dialogi (LUBIE TO)
Więc: oceniam go na 1/10
GDZIE LOGIKA

Moondog

"bawiłem się wybornie podczas seansu" ....??? no właśnie nie bawiłem. Nie generalizuj już moich wypowiedzi słabo Ci to wychodzi.

_Animal_

Jesteś hejterem, tym właśnie jesteś, nie pozdrawiam!

Moondog

Trollu widziałeś ten film ? Chcesz być tak alternatywny i wszystkie kiepskie filmy oceniać na 10 spoko nic do tego nie mam. Więc jeśli możesz to uszanować, daj komuś oceniać film według jego punktu widzenia.

_Animal_

Chyba już ustaliliśmy, że nie oceniasz filmu wg własnego punktu widzenia, tylko wg realnej wartości danego dzieła, pogubiłeś się ziomeczku.

użytkownik usunięty
Moondog

Może trochę późna odpowiedź ALE jeden ocenia obiektywnie, drugi subiektywnie i to są dwa punkty widzenia i o to chodziło Animalowi, jego punktem widzenia jest ocena wg. realnych wartości.

Czyli wg punktów na jakimś tam rottentomatoes i innym cudzie internetowym, albo podpierając się domorosłą krytyką. Nie, jedyna słuszna kategoryzacja to mój własny, subiektywny punkt widzenia, który pozwala mi filmy doceniać i dobrze bawić się nawet na najgorszym chłamie. Obiektywność w odbiorze jakiegokolwiek dzieła nie istnieje i nie powinien nikt się tym zasłaniać, coby swojej opinii dodać animuszu i wagi "obiektywnie oceniając" - przecież to nonsens.

użytkownik usunięty
Moondog

Czyli złe aktorstwo, słabe efekty, fabuła nijaka nie istnieje. No cóż...

użytkownik usunięty
Moondog

Dam taki przykład, trochę głupawy. Istnieje dana roślina, roślina jest zaniedbana, ma wyblakły kolor, zwiędłe liście i suchą ziemię w doniczce. Jeden powie: podoba mi się ta roślina bo wolę takie zaschnięte kwiatki. Czy to zmienia fakt, że ta roślina jest zaschnięta i martwa? Tak samo jest z filmem. To, że coś się komuś podoba nie zmienia faktu, że w rzeczywistości może być to słaby poziom.

Nie kolego, mylisz pojęcia. Nie mówię, że nie możemy oceniać pewnych rzeczy pomiernych, jak np, poziom zdjęć czy aktorstwa. Są jednak filmy artystyczne, które tym kategoryzacjom się wymykają, to samo dotyczy często filmów klasy B, które często przez niski budżet stosują ciekawszy montaż albo efekty i uciekają od ogranej, ogólnie przyjętej narracji. Wiem co masz na myśli, ale ocena filmu powinna wychodzić wyłącznie od ciebie - > w znaczeniu takim, jak dobrze na owym filmie się bawiłeś i jakie wrażenia estetyczne on w tobie wywołał. Wiadomo, że "wrażenia estetyczne" to wyrażenie dość szerokie, bo zdecydowana większość filmów to zwyczajna rozrywka, ale tym samym nie można stawiać kina metafizycznego ponad "Reptilicusa" i rozrywkę. Jasne, warto wiedzieć i potrafić pewne rzeczy docenić, ale nie determinuje to ostatecznej oceny, tym samym, jeśli na Reptilicusie bawiłeś się lepiej niż np. na Odysei Kosmicznej, bo na tej się wynudziłeś i wydała ci się pretensjonalna itd (tylko przykład, Odyseja to akurat mój ulubiony film), to dla mnie jest jednoznacznym, że Reptilicus zasługuje na wyższą ocenę, nawet jeśli zrobiony jest nędznie.

użytkownik usunięty
Moondog

Akurat Reptilicusa nijak zaliczałbym do filmu artystycznego. Powstawały naprawdę dobre monster movies bijące na głowę Reptilicusa, wykonaniem (bo sam tytułowy potworek wyglądał jak gumowa zabawka ze sklepu dziecięcego xD) i aktorstwem (które tu było drętwe a niektóre reakcje śmieszyły). Na obiektywną ocenę składają się właśnie elementy a nie osobiste odczucia czy to czym ten film miał być (nawet jeśli miało być to dzieło artystyczne). Koncepcja twórców często nie zgrywa się z końcowym efektem dzieła. Dajmy na to "The Beast From 20,000 Fathoms" to film zrealizowany niemalże 10 lat wcześniej a jego wykonanie i efekty specjalne biją na głowę niejedną produkcję. Reptilicus jest kiczowaty i to jego urok, nie kwestionuję tego że ktoś ocenia filmy subiektywnie (bo najczęściej sam to robię) ale nie przekreśla to analizy poszczególnych elementów składających się na obiektywną ocenę. Mnie np. nudził film Avatar i nie lubię go, mimo to nie sprzeczam się z tym, że jest to film lepszy od Reptilicusa (który bardziej mi się podobał) z lepszym aktorstwem i efektami specjalnymi.

Lepszy technicznie, tak - w twojej subiektywnej ocenie - nie. Tylko to mam na myśli. Nie odrzucajmy emocjonalnego odbioru jako coś wstydliwego, w końcu to ludzkie :)

użytkownik usunięty
Moondog

Ale ja nie odrzucam wcale, kocham kiczowate kino (chociaż są i filmy, których strawić nie mogę), oglądam je z przyjemnością ale wiem, że filmy te nie są z najwyższej półki xD To tak jak z jedzeniem, lubię jeść batoniki czekoladowe, są bardzo smaczne ale nie są odżywcze i tuczą xD

ocenił(a) film na 1
_Animal_

Szkoda dyskutować z kimś takim, jak Moondog. Każdy ocenia filmy według własnego uznania i ma swoje podejście do ocen - niektórzy trochę za bardzo się w tej kwestii spinają. To, jakie kto ma podejście do specyfiki oceniania to jego sprawa. Ja mam podobnie jak Animal - Ty Moondog dajesz wg swojego uznania 9 czy 10 - Twoja rzecz, ale uszanuj zdanie innych, zwłaszcza, jeśli jest sensownie umotywowane.

ocenił(a) film na 1
_Animal_

Słaby obejrzeć z ciekawości i to by było wszystko

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones