PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=706430}

Remedium

De Behandeling
7,4 19 067
ocen
7,4 10 1 19067
Remedium
powrót do forum filmu Remedium

słaby głowny bohater

użytkownik usunięty

w jednej chwili cały we krwi przesłuchuje w szpitalu ofiarę (którą podejrzewa o udział) za 15 minut nie jest w stanie przycisnąć 60letniej baby która wie że jest zamieszana ... i co robi.... targuje się znią i udaje się wytargować 2tys koron...

dowodzaca posterunkiem dowiaduje sie ze policjant prowadzi własne śledztwo, najprawdopodobniej ukrywa dowody i informacje przełomowe(!) które prowadza do kolejnych zamieszanych osób, i jedyne co robi to burknie na odchodne coś tam zeby się dzielił wiedzą i tyle w temacie...

inna błahostka:
goni kolesia rzez budowę, łąki, mokradła dopada go w tunelu.... ale przed zmasakrowaniem powstrzymuje go policjantka teleportująca się przypadkiem do tego samego tunelu ze statku enterprise

ocenił(a) film na 4

:d dopisuję do tej listy absurdalnych zachowań i zdarzeń jeszcze to:
- pierwsza niedorzeczność - wydaje mi się technicznie niemożliwym to, żeby ojciec został zmuszony do zgwałcenia własnego dziecka (jak w takiej sytuacji mężczyzna, pomijając już fakt, że jest skrajnie wycieńczony, może mieć wzwód???!). Czy się mylę?
- bardzo niewiarygodna postać oprawcy - mocno upośledzony grubas skaczący po drzewach i dachach, włamujący się do mieszkań i rozlewający wszędzie swój mocz (chyba w czapce niewidce), precyzyjnie planujący swoje zbrodnie.
- irracjonalne zachowanie policjanta, trudność w łączeniu faktów, spóźniony zapłon. Jak on w ogóle mógł pozwolić popełnić samobójstwo na swoich oczach facetowi, który jako jedyny wówczas mógł go naprowadzić na jakikolwiek trop???????? Dorwał babę zamieszaną w porwanie i torturowanie swojego brata i zamiast wjechać jej do tej przyczepy, obić mordę i takie tam, targuje się z nią o 2 tysiące euro... (fejspalm). W ogóle ten facet to debil.
Jeszcze parę innych rzeczy można by napisać, ale właściwie mi się nie chce.

Do pewnego momentu film wydawał mi się straszny, obrzydliwy, a potem już całe napięcie ze mnie spadło, bo okazał się głupi.

Ink_85

Z dwoma pierwszymi spostrzeżeniami zgadzam się w 100 %, co do trzeciego to myślę,że policjant był przytłoczony całą tą sprawą, w głębi rozbity - nie myślał racjonalnie i trzeźwo, patrząc przez pryzmat sprawy swojego brata. W ogóle co do samego brata, mogliby dalej pociągnąć temat..

awrel

Bez kitu, czekałem z zapartym tchem na moment, w którym główny bohater zobaczy się z bratem. Nie wiem co mam myśleć o końcówce, trochę mi zepsuła całokształt. Podczas rozmowy na tarasie głównego bohatera i kobiety detektyw, padło przecież, że zatrzymana babka miała coś mu do pokazania. Chciał jej dać pieniądze w zamian za tą informację (plus zwrot kaset), chciał zapłacić w czarno za coś czego nie widział, co było przecież tak istotne.Chłopak uwięziony w przyczepie albo umarł z braku wody, albo ta pani detektyw zbadała sprawę do końca, bo przecież główny bohater już był zmęczony i zrezygnowany. Taka historia aż się prosi o takie zakończenie, jak odnalezienie po tylu latach swojego brata, co w końcu stanowi jeden z głównych wątków, rozpoczynających film. A Wy jak obstawiacie, zmarł czy został odnaleziony? Biorąc pod uwagę, że główny bohater oddał kasety, co obciąży tą babkę, to by znaczyło że zmarł. Ale to by było gówniane zakończenie.

kedziorekflo

Chłopak uwięziony w przyczepie - to właśnie zaginiony brat! /pióropusz - zabawa w Indiach przy torach; wmawianie mu przez kobietę, że to właśnie ona go uratowała.../

marafi

Tak rozumiem, nie miałem wątpliwości co do faktu, że ten jego brat jest właśnie w przyczepie, tylko zastanawiałem się dlaczego nie pokazali ich spotkania (mam nadzieje że tego po prostu nie pokazali, gorzej gdyby rzeczywiście ona miał tam umrzeć, wtedy cała desperacja i przeczucie głównego bohatera że jego brat żyje, sprowadziła by się do tego, że i tak go nie znalazł ????, wtedy kicha)

ocenił(a) film na 6
kedziorekflo

Moim zdaniem chodziło o to, że główny bohater miał wybór: wypuścić babkę i pozwolić jej na kolejne takie zbrodnie, w których brała udział i w zamian COŚ dostać (ale w sumie nie wiedział co), albo ją udupić na stałe we więźniu - był to podobny wybór, do jakiego zmuszane były ofiary "trola".
Tak to widzę, choć generalnie aż dziw bierze, że zwyczajnie nie przeszukali tej rudery, skoro babka była podejrzana i znaleziono wobec niej tyle miażdżących dowodów, więc zdobycie nakazu (czy nawet wejście na dziko) nie powinno być problemem.

....Choć końcówka, gdzie bracia są razem, może być metaforą tego, że jednak się odnaleźli po latach.

ocenił(a) film na 6
panstatystyka

Przeszukali ruderę później. Wcześniej nie wiedziała policja o tropie, na który trafił ten policjant. A on sam nie mógł podjąć samowolki bo bał się zdjęcia z niego prowadzonej sprawy.

Dziwne jest to, że tak przejmował się swoimi sprawami, że chyba pogodził się ze stratą brata. Pomimo tego, że koszmary wracały i trapiły ten niezbyt był zainteresowany dowiedzeniem się co się stało z jego bratem. Mało tego każdy z zamieszanych w sprawę wręcz mu to próbował wyperswadować, 1. wisielec, 2. babka z altany,
Policjant fajtłapa

ocenił(a) film na 8
kedziorekflo

Zakończenie takie samo jak w innym, bardzo podobnym filmie "Labirynt"

Leszy2

Z tym,ze labirynt był o wiele lepszym filmem niz ten.. Niby tu się wszystko zgadza a są takie błędy o zgrozo..
Chociazby fakt- WZIĘLI BABKĘ ZA COŚ! na przesluchanie, a nie sprawdzili jej chałupy :D no ludzie, lepszych bajek dawno nie widzialam.. Nie zrobi przeszukania ... debilizm

ocenił(a) film na 8
radyjko_15

Zgadza się. Pisałem o tym w innym wątku.

Leszy2

Zenada,a film mogl byc naprawde dobry i podciagnac taka tematyke do gory,eh:(

ocenił(a) film na 8
radyjko_15

Też mi się to mocno rzuciło w oczy, żeby ekipa policyjna zatrzymując tą Nancy nie przeszukała jej małej klitki, w której mieszkała. Jednakże czytając komentarze natrafiłem na info jakoby ona trzymała tego chłopaka (brata Nicka) w innym miejscu, niż sama mieszkała. Musiałbym jeszcze raz obejrzeć film bo nie zwróciłem na to aż takiej uwagi, ale jeśli to prawda to przynajmniej największą dla mnie niedorzeczność z filmu można by skreślić :)

ocenił(a) film na 8
Mikson88

Trzymała go w jakiejś przyczepie. Zresztą on sam tam mówi że chce do domu, a ona ze ktoś może po niego przyjdzie.

ocenił(a) film na 7
Mikson88

No tak, przecież ona go wyprowadziła w inne miejsce, do jakieś przyczepy kempingowej. A sama mieszkała w jakimiś garażu...

ocenił(a) film na 9
Mikson88

Jestem po seansie i brat Nicka przetrzymywany był w przyczepie na jakimś odludziu, nie w domu Nancy.

ocenił(a) film na 8
kedziorekflo

Przecież zakończenie wątku brata było jednoznaczne - zmarł w tej przyczepie z głodu i pragnienia.

ocenił(a) film na 7
Ink_85

Bardzo się z Tobą zgadzam. Dwie rzeczy w tym filmie mną wstrząsnęły: 1. fabuła , czyli pomysł na zbrodnię i krzywdzenie ofiar - wyjątkowo ohydny i potworny , 2. postać policjanta. Był tak niekonsekwentny i momentami głupi, że aż bolało. Nawinął mu się gościu z pływalni , chce wszystko opowiedzieć, a ten nie ma czasu, a wątek z babą od pornoli był dramatycznie słaby. Wytropił ją fantastycznie po tatuażu, a dalej spieprzył sprawę jak się tylko dało. Stara go ograła jak dziecko nie robiąc w zasadzie nic. Wątek z gościem, który wiesza się na jego oczach też bez sensu.

Mam wrażenie, że wolność i nietykalność jednostki w myśl przepisów liberalnych UE sprawiła, że policja nawet dobrze rozejrzeć się nie może po mieszkaniu podejrzanego, tylko musi polegac na tym co sam im powie. Przecież wystarczyło dobrze przeglądnąć pomieszczenia u tego świrusa i już by wszystko było jasne.

pozman

"wolność i nietykalność jednostki w myśl przepisów liberalnych UE sprawiła, że policja nawet dobrze rozejrzeć się nie może po mieszkaniu podejrzanego"

Jednym z fundamentów praw człowieka, na których zbudowana jest UE a także chyba wszystkie demokracje liberalne, jest nienaruszalność miru domowego. Myślę, że jest dość prawdopodobne, iż tej zasady trzymali się też starożytni Grecy, Rzymianie a nawet barbarzyńcy z Europy. Jeżeli chciałbyś, żeby policja robiła wjazd na chatę bez nakazu sądowego to chyba pochodzisz z innego kręgu kulturowego.

ocenił(a) film na 9
Ink_85

Odnośnie: "- pierwsza niedorzeczność - wydaje mi się technicznie niemożliwym to, żeby ojciec został zmuszony do zgwałcenia własnego dziecka (jak w takiej sytuacji mężczyzna, pomijając już fakt, że jest skrajnie wycieńczony, może mieć wzwód???!). Czy się mylę?"

Zależy jaki gwałt masz na myśli i określasz technicznie niemożliwym... Jak już grzebiemy w sprawach psycholi i zwyrodnialców i tego w jaki sposób popełniali seksualne przestępstwa odsyłam do sprawy choćby Trynkiewicza, który żadnego z zamordowanych chłopców nie zgwałcił w sposób jaki nasuwa się na myśl w pierwszej chwili - jakkolwiek dziwnie to zabrzmi... a mimo to popełnił zbrodnię na tle seksualnym, wykonując cięcia nożem imitujące stosunek seksualny. Sposób zabicia chłopców był substytutem odbycia stosunku seksualnego - ot tyle w kwestii co jest technicznie możliwe, a co niemożliwe w psychice zwyrodnialca potrzebującego i dążącego do bodźcowania. Jak widać bodźcem dla tego typu zwyrodnialców wcale nie musi być to co nam przychodzi w najbardziej oczywisty sposób do głowy - jakkolwiek dziwnie zabrzmi to po raz drugi, ale to po prostu fakty. Rozumiem, że niektórzy mogli oczekiwać "gwałtu tradycyjnego". Osoby, które śledzą sprawy tego typu, czy też zainteresowane psychologią takich ludzi mogą mieć perspektywę nieco szerszą więc tutaj absolutnie Twój argument jest obalony.

fistnaut

Niestety, ale jednak chodziło o gwałt tradycyjny. W końcu znaleziono sperme na podstawie której określili ze sprawcą był ojciec - ten ormianczyk co leżał w szpitalu. Także absurd przymuszonego gwałtu na własnym dziecku wraca do gry.
Jeśli chodzi o końcówkę. Pamiętajmy ze cały czas traktował sprawę bardzo osobiście. Każdy z tych chłopców był dla niego jego bratem. Kiedy uratował ostatniego chłopca i dorwal zwyrodnialca, zapewne poczuł jakby w pewien sposób pomscil brata, jakby wszystko z czym się mierzył przez tyle lat nagle odpuscilo.

ocenił(a) film na 6
magdusiag

Wystarczy podać mężczyźnie viagrę lub inny mocny specyfik działający w ten sposób. Viagra nie ogląda się na emocje, tylko usztywnia to, co ma usztywnić. Co nie zmienia faktu, że okoliczności tych gwałtów są wręcz niewyobrażalne dla umysłu normalnego człowieka.

ocenił(a) film na 8
caramilla

Polecam instrukcję działania Viagry.. "Nie osiągniesz spontanicznie erekcji po zażyciu tabletki. Poprzez seksualne podniecenie uwalniają się substancje, które powodują erekcję oraz są potrzebne w działaniu Viagry. Po każdym podnieceniu seksualnym, które wystąpi w ciągu 4 godzin po zażyciu Viagry, dochodzi do erekcji i możesz cieszyć się współżyciem."

źródło: http://www.dokteronline.com/pl/viagra/jak-dlugo-dziala-viagra/

Więcej nie bd tłumaczył. :)

Ink_85

Co do samobójstwa pedofila, który nękał głównego bohatera - przecież głównym bohaterem targały emocje a pedofil był odpowiedzialny za dramat z bratem więc to raczej wytłumaczalne, że pozwolił mu dokończyć - zwłaszcza, że nie miał pewności, iż czegokolwiek się od niego dowie

ocenił(a) film na 6
Ink_85

Podpisuje się w 100 procentach. Dla mnie słabe kino.

ocenił(a) film na 6
Ink_85

No właśnie poza tymi wszystkimi wtopami wspomnianymi wcześniej dochodzi zostawienie broni służbowej na miejscówce grubasa, koleś, który się wieszał nie skakał z kilku metrów, gdzie przerywa się rdzeń kręgowy i kaput, tylko stał na wiadrze - wtedy jest to powieszenie przez zadzierzgnięcie - wystarczyło złapać go za nogi, swoimi nogami postawić to wiadro z powrotem, wyjąć nóż, odciąć typa i rozpocząć reanimację - a ten stoi jak pinda, czeka i wdaje się w pogawędki, zamiast skoczyć na niego zanim typ obalił wiadro. Do tego żadne staranie się o nakaz, albo na początku - robią poszukiwania w lesie, gdzie mogą być ofiary, a tu wyłazi grubas z aparatem i "znalezione nie kradzione" - nie wiem jak w lewackiej Belgii, ale u nas zaraz byłby przeszukany, aparat zabrany do zbadania i stałby się głównym podejrzanym (przez czas trwania dołka mogli by go złamać). Do tego ta babka - na początku nieźle kombinowała podnosząc wykładzinę (czasami jakiś robotnik zgubi kawałek drutu, czy gwóźdź i tam bym szukał. Później znajduje kawał drutu i zamiast robić wytrych do kajdanek, to drąży dziurkę w podłodze, która jej tylko dała częściowy kontakt z bliskimi (obaj mieli taśmę na twarzy), a później musiała patrzeć na najgorszy obraz w życiu. Poza tym co to za samowola tego gliniarza, wszędzie łazi sam, nie dzieli się informacjami z resztą zespołu i jak ktoś tu wspomniał - dał się ograć tej babie jak przedszkolak. Mimo tych wad dałem 6/10, bo pomysł był ciekawy, gorzej z wykonaniem. Ja się spodziewałem wysokiego, wysportowanego gościa, który łazi po tych dachach w jakiejś masce (stąd "Troll"), nawet był ślad krwi na futrynie, jakby dzieciak uciekał, a ktoś wysoki przywalił porządnie w jej górną krawędź, co go spowolniło. Może Amerykanie zrobią kiedyś remake eliminując te błędy, choć szczerze w to wątpię, pozdro.

Pyrogenus

Dokładnie - klimat i pomysł filmu ciekawe, ale sam scenariusz to jakaś masakra i mocno zaniża ocenę filmu. Największe nieporozumienie to dla mnie brak jakichkolwiek oczywistych skojarzeń "detektywa" i ogólnie policji. W parku znajdują dziwaka z aparatem, a ofiara twierdzi, że ktoś cykał zdjęcia? Oj tam, przypadek... Sto wspomnień o urynie, budynek w sąsiedztwie poprzednich ofiar śmierdział uryną, a synalek wspominał o trollu? To nic, trzeba iść jeszcze do szpitala i dowiedzieć się o mleku żeby wiadomo było kto jest kolejną ofiarą... Do domu przychodzi inny dziwak i gada o trollu? Nic takiego, olewamy go i gadamy w ogrodzie z jakimś gościem... Masakra.

Mnie w ogóle dziwi, że pracował w zawodzie! U nich są jakieś inne normy dotyczące testów psychologicznych przechodzonych raz do roku, które eliminują czubków i osoby z traumą?!?!

ocenił(a) film na 7

i do tego nie radzi sobie z grubasem w walce, scena pierwszej walki wręcz żałosna, mam wrażenie nawet nie próbuje się bronić

piotr19940

Zgadzam się - końcowe sceny walki są żałośnie zagrane

ocenił(a) film na 7

No trochę cipa z niego była. Nawet z grubasem sobie poradzić nie mógł.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones