Najprostszym wytłumaczeniem byłoby, że chodziło o grubasa - nie chciał brać leków, postanowił sam się leczyć, a to co robił to była jego "terapia".
Chociaż można tytuł odnieść również do Nicka. Ponad 20 lat męczyło go, co się stało z bratem, ale sprawa "kąsacza" go niejako "wyleczyła". Na koniec oddaje kasety, czyli decyduje, że nie będzie już pertraktował z Nancy, przestaje już drążyć, mimo że robił, to w zasadzie całe dorosłe życie i godzi się z faktem, że jego brat najprawdopodobniej od lat nie żyje.