Niestety, to nie jest porządna angielska robota! Niby nie jest źle, niby gdzieś z niebytu powracają "Trzy dni kondora", ale nie... Ani intryga, ani bohaterowie, ani prowadzenie narracji nie ma w sobie nic, co mogłoby porwać potencjalnego widza. Naprawdę szkoda totalnie zmarnowanego tematu, bo kulisy przemysłu zbrojeniowego są zawsze intrygujące. Z całą przykrością ogłaszam, że nie tym razem.