Miał klimat i to dobry. Sam pomysł z Europą był dobry. Początek filmu bardzo ciekawy, scena gdzie puszczają w ocean sondę też ciekawa. Ogólnie w filmie dobre sceny przeplatają słabe. Jest też kilka naukowych absurdów w filmie. Warto obejrzeć według mnie, przymykając oko na kilka błędów
Filmików o locie w kosmos nigdy mało ;] I niewiele jest filmów XXI w. o tej tematyce, które byłyby równie ciekawe

Jak dla mnie nudny, zdaję sobie sprawę że z grubsza tak wyglądałby w rzeczywistości taki lot, ale to nie rzeczywistość tylko film i raczej powinno się w nim cokolwiek dziać, to nie film dokumentalny.

Moim zdaniem film miał właśnie super klimat, jednak widać w nim trochę naukowych( o czym wspomniał KopsonKrk) błędów (jak grawitacja) oraz niski budżet. Co do napięcia, dla mnie było ok. Na początku myślałem że film będzie o bezmózgich bohaterach którzy giną przez swoją własną głupotę, ale tak nie było. Każdy z bohaterów zachowywał zdrowy rozsądek,a o ich śmierci decydował niekiedy pech, czy tez [SPOILER], potwór z głębin któremu nie spodobało sie nowe towarzystwo. Film nie był też długi, więc na siłę go nie przedłużano. Chętnie obejrzał bym film typu Europa Report 2, jednak dużem krokiem na przód. Mi jako amatorowi kina scfi, zważywszy na budżet który niekiedy aż koi w oczy film sie bardzo podobał :P. Co do filmów scfi widze że ostatnio sporo takich filmów widziałas, a ja własnie zabieram sie za obejrzenie 'SOLARIS' który tobie jak i ten film sie nie spodobał :P

Na "solarisie" myślałam że usnę, spodziewałam się czegoś innego, ale mówi się trudno i szuka się lepszego filmu :)

Właśnie jestem po seansie 'Solaris' i tu znów nie zgodzę się z twoją oceną :P. Nie czytalem książki, także nie mam jak tu porównywać. Niemniej jednak sam film w sobie był ciekawy. Trochę zrobiony pod melodramat, ale ja lubię się doszukiwać tych pozytywów w filmie, a kilka w nich było. Niejednoznaczne zakończenie, bardzo dobrze się spisał Jeremy Davies, naprawdę ciekawy aktorzyna, choć nie znam go z wielu filmów, klimatyczna muzyka no i piękna Natascha McElhone, szkoda że lata jej upływają :)

W każdym chyba przypadku książka jest lepsza od ekranizacji, ale raczej się za nią nie wezmę bo film mnie nieźle zniechęcił, poza tym jest cała masa innych ciekawych książek.

europa raport nudny ,solaris nudny,nie wiem czy widziałaś "w stronę słońca" ale pewnie też być zasnęła,może poprostu zmień gatunek na filmy akcji ,na nich nie zaśniesz ;)

Oglądałam "w stronę słońca" i o wiele bardziej mi się podobał niż te dwa filmy.

Moim zdaniem to dobrze, że nie ma w nim więcej akcji, kapitana Johna, który zawsze ma pod ręką średnio śmieszny żart, wątku miłosnego i seksu pod chemicznym prysznicem, bijatyki przy braku grawitacji i kosmity, który zjadł wszystkich na koniec. ;) Takich filmów jest trochę i można od czasu do czasu obejrzeć coś innego.
Film próbuje udawać dokument, pokazuje masę fajnych widoczków, historia (z wyjątkiem paru może momentów) jest całkiem wciągająca. Ogólnie całość przypomina stare "książkowe" sci-fi z lat 60. Fajnie zobaczyć, jak teoretycznie mogłaby wyglądać (z grubsza) wyprawa w kosmos. :)