1. Opis dystrybutora przedstawia całą fabułę filmu. Niezły spoiler. ;-)
2. Określenie tego filmu jako komedia, to jakiś absurd.
3. Nie polecam. Chyba, że ktoś przez 95min. chce co chwilę spoglądać na zegarek. Spodziewałam się czegoś innego.. Może po prostu, nie rozumiem kina ambitnego. :-)
Ambitne to to na pewno chciało być. Ale niezbyt wyszło, jak pisałaś. Reżyser pomylił chyba subtelną narracje ze stagnacją. Aktorzy rozmawiali z dziwną manierą, że niby improwizują, co wypadało tragicznie. Faktyczna fabuła (jeśli mogę to tak nazwać) zaczęła się chyba dopiero w jakiejś 20tej minucie i snuje się donikąd.