Matko, każdy bohater/ofiara w tym filmie robi wszystko wbrew logice. Jak w 11 części jakiegoś horroru klasy C. Bruce, why?
Jedna z najlepszych scen jak Bruce mówi synowi że nie będzie walczył wsiadł do samochodu i uciekł żeby odciągnąć tego złego ale ktoś jak na złość postawił traktor na środku drogi :) i Bruce spieprzył z buta do lasu , a ten zły wrócił spowrotem i dopadł rodzinkę i tyle było z Bruce'a pożytku :)
Nie dałbym filmowi 3,4, bo da się toto obejrzeć, natomiast moją uwagę zwróciły 2 sceny: gdy doktorek uderza jeden raz łopatą złego i ucieka. Bad guy zabił mu matkę, a ten zamiast wymierzyć mu tyle ciosów łopatą, aż go zatłucze na śmierć i byłby święty spoków, ucieka. Podobnie wygląda scena z końcowej części filmu, gdy doktorek strzela z rewolweru do tego samego złego Jamiego, ale tylko raz, zamiast zastrzelić do końca. Akurat Twój przykład jest nietrafiony, bo w thrillerach takie złośliwe wypadki losowe są podstawą fabuły. Filmowi dałbym 5/10. Na jeden raz do obejrzenia.