Will ma trzydzieści parę lat i ośmioletniego syna. Jane ma trzydzieści parę lat i dla odmiany ośmioletnią córkę. On rozwiódł się z żoną, ona jest w separacji z mężem. Pomiędzy układaniem sobie życia na nowo i poszukiwaniem nowych partnerów odprowadzają swoje dzieci na lotnisko, aby wyprawić je w odwiedziny do mamusi/tatusia. A tam już o przypadkowe spotkanie nie tak trudno...
Will i Jane starają się stawić czoła wyzwaniom jakie niesie ze sobą bycie samotnym rodzicem, jednocześnie tęskniąc za towarzystwem i miłością. Żadne z nich, odprowadzając i odbierając dzieci z lotniska, nie spodziewa się spotkać bliskiej osoby. Wkrótce oboje przekonują się, że przeznaczenie, rodzina oraz przyjaciele nie pozwolą im zbyt długo ukrywać się przed miłością.
Will i Jane starają się stawić czoła wyzwaniom, które niesie ze sobą bycie samotnym rodzicem. Oboje są spragnieni towarzystwa i miłości. Któregoś dnia spotykają się na lotnisku. Już wkrótce przekonają się, że przeznaczenie, rodzina oraz przyjaciele nie pozwolą im zbyt długo ukrywać się przed miłością.
Will i Jane starają się stawić czoła wyzwaniom, które niesie ze sobą bycie samotnym rodzicem. Oboje są spragnieni towarzystwa i miłości. Któregoś dnia spotykają się na lotnisku. Już wkrótce przekonają się, że przeznaczenie, rodzina oraz przyjaciele nie pozwolą im zbyt długo ukrywać się przed miłością.