PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=658802}

Przełęcz ocalonych

Hacksaw Ridge
8,1 234 034
oceny
8,1 10 1 234034
6,4 39
ocen krytyków
Przełęcz ocalonych
powrót do forum filmu Przełęcz ocalonych

W sumie bez sensu - jestem chrześcijaninem nie mogę strzelać, ale będę ratował tych, którzy to robią....wojna nie jest dla szlachetnych ludzi. On się rozminął z powołaniem, moim zdaniem. Co nie zmienia faktu, że był cholernie odważnym człowiekiem i miał też sporo szczęścia Prawdopodobnie więcej niż rozsądku, ale to można zrozumieć, bo był człowiekiem głęboko wierzącym. Stąd ta odwaga.
Wierzę, że wiara ratuje życie. Niektórym. I teraz tylko pozostaje kwestia czy on ratował tych ludzi dla samego ratunku czy po to by sprawdzić swoją wiarę i czy "dostanę kulkę dobry Boże, przecież ratuje ludzi...zaraz sprawdzimy." Moim zdaniem wiara pozwala chodzić po wodzie. Wiara, a nie nogi. Wiara pozwala też czołgać się miedzy trupami. On nie miał pojęcia gdzie jest tak naprawdę, bo był cały czas w bańce myślowej, która chroniła go przed okrucieństwem rzeczywistości. Brak świadomości okrucieństwa, spokój, powoduje, że okrucieństwo nie ma dostępu do człowieka, a nawet jak ma to i tak cios dostaje się ze znieczuleniem itd. Wiara czyni niewidocznym, bo bóg pokonał zło itd.
Tak działa wiara - widzi się świat przez pryzmat Boga, a to ze światem, samym w sobie, nie ma nic wspólnego. Bo nikt nikogo nie pokonał w rzeczywistości, tylko w wyobraźni archetypowej, jak już.
Gibson jest zawsze pompatyczny, chociaż Apocalypto mi się podobało, to on sam jest irytujący jako aktor i w sumie mało brakowało żeby ten film położył, bo można było wyczuć, że on tam za kamerą jest dosyć niebezpieczny, ale poskramiają go ludzie z ekipy. Motyw z noszami - ja myślałam, że ktoś na nich umarł...A to wyobraźnia Gibsona.
Dobrze, że sam w tym nie grał, bo by była klapa.. Dobrze też zagrał Smitty, nie wiem czy to jakiś nowy Heath Ledger czy nie, nie znam się na aktorach zupełnie młodych, mnożą się jak zaraza.
Ale i tak najlepszy był Hugo, Hugo i komentarze sierżanta Howella, Vince przeszedł samego siebie, można było się pośmiać.
Tak ogólnie, to straszne są tego typu filmy ze względu na to, że Japończycy są z tym samym natężeniem honorowi w życiu co okrutni w walce. Nie wracali po swoich rannych, bo oni idąc na wojnę szli na pewną śmierć.
A Amerykanin idąc na wojnę szedł na film akcji, w którym jest głównym bohaterem. Przegrani już na starcie. A jednak.
Wstrząsające te wszystkie strzelaniny, oderwane nogi, przestrzelone głowy i jeszcze ten człowiek z biblią w samym środku rzezi. Nie wiem co o tym myśleć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones