żeby zbudować życie. O wiele więcej czasu poświęcamy na malowanie ścian, zakładanie elektryki i naukę rąbania drewna niż rozmowę i zrozumienie siebie.
Święte słowa, sam się o tym przekonałem. W dążeniu do ukończenia kolejnej roboty traci się z oczu to, co najważniejsze. I czasami robi się za późno, by te wartości odzyskać. Z drugiej strony dla mnie takie tworzenie, budowanie, jest symboliczne. Nie robi się tego dla siebie, ale dla innych. Niesyety, symbolika symboliką, ale życie jest znacznie bardziej złożone