Przy "Dziewczynie z pociągu" na którą chcesz iść i przy "Birdmanie", który oceniłeś na 10, to dalej dobry film...:-)

@HeadHoper4Warsaw - dokładnie, hehe :) film w żadnym przypadku nie jest przewidywalny. Sporo moich znajomych już zdążyło go obejrzeć i nigdy nie padło słowo "przewidywalny" i że wiedzieli jak to się wszystko skończy. Po prostu film wart polecenia

Ostatnio, na całe szczęście, robimy dobre filmy i tyle w temacie...:-)

To, że gość chce iść na "Dziewczynę z pociągu", jeszcze go nie przekreśla. Książka jest rewelacyjna, więc jeśli czytał, może być ciekawy ekranizacji. Ja jestem. A co do filmu Jakubika, to mam mieszane uczucia. Trochę mnie ręka świerzbi, żeby podpisać się pod opinią założyciela tematu, chociaż w żadnym wypadku nie oceniłabym tego filmu na 3 gwiazdki, bo i dałam mu więcej, ale podczas seansu miałam momentami takie właśnie przemyślenia - że trochę dłużyzn, niepotrzebnych scen spowalniających akcję i rozmiękczających całość i że przewidywalny też. Z tym, że na spokojnie, dzień po obejrzeniu filmu doszłam do wniosku, że jednak więcej było plusów niż minusów, że film wartościowy, całkiem sprawnie nakręcony i dający do myślenia. Ale tak jak napisałam na początku, rozumiem założyciela tematu.

Nie kumam czemu akurat piszesz to pod moim postem, tak samo jak rozumiejąc autora tematu, mogłeś dać filmowi taką samą oceną jak ja?...:O

Dałam filmowi taką samą ocenę jak ty, bo uważam, że to dobry film, ale ma pewne mankamenty i tak się składa, że założyciel tematu je wymienił. Dlatego go rozumiem. Poza tym przejrzałam jego profil i widzę, że nie ocenia wysoko chłamu typu, nie wiem, Szybcy i wściekli, dajmy na to, tylko podobają mu się dobre, wartościowe filmy, więc nie jest jakimś półmózgiem. A co za tym idzie, można liczyć się z jego opinią, nie potraktować jej jak bredzenia kogoś, kto się nie zna na filmach albo brak mu wrażliwości.

Nie no szacunek, dzieciak ocenił niespełna osiemset filmów i ma jednego znajomego...:-)

I co z tego? Ja też oceniłam niewiele filmów, a oglądam mnóstwo. A po co wirtualni znajomi? Ja wolę takich namacalnych, z którymi można wyjść na piwo i porozmawiać o filmach w realu.

Piwo, na jakie piwo, rzemieślnicze z naszego kraju, poszedłbym...:-)

;-)

Ale Browar, Inne Beczki, Perun, Pinta albo Solipiwko i wchodzę w to...:P

I jeszcze jedna uwaga - zajrzałam na profil Martinfa i co? Obejrzał tę nieszczęsną "Dziewczynę z pociągu", która została mu wypomniana i ocenił na dwie gwiazdki. Czasem warto jednak się zastanowić, zanim się kogoś podsumuje. A poza tym ma prawo do takiej a nie innej opinii na temat filmu Jakubika jak i każdego innego filmu. Dopóki się kogoś nie obraża, poglądy i upodobania można mieć, jakie nam się zachce.

Dalej nie wiem po co produkujesz się pod moim postem i nie wiem czy chce wiedzieć?...:P

Dla mnie bardzo męczący... pomysł może i dobry, ale nie potrafił wciągnąć

Mówią , że dialogi niezrozumiałe .... ja akurat 99 procent doskonale zrozumiałem , ale i to nie pomogło temu filmowi! Chaotyczny dla mnie i nużący.... może lepiej było krótki metraż zrobić....