...może mi wytłumaczyć o co chodzi w tym filmie? W sensie końcówka, bo chyba nie
ogarniam.
Być może się mylę ale wydaje mi się, że Kyle i Sonia pozałatwiali swoje sprawy i poszli dalej, Mike z nie wiadomych dla mnie przyczyn przeszedł jeden dzień dalej by potem zostać ukaranym powtarzającym się pierwszym dniem więzienia.
Chyba coś w rodzaju ręki boga "która za dobre wynagradza a za złe karze".
A może film po prostu był pozbawiony sensu
Coś w stylu Syzyfa, rozumiem, tylko dziwne jest to, że przecież on się zabił na końcu, więc raczej w więzieniu nie wylądował.
moim zdaniem kyle budzi sie kolejny raz nastepnego dnia, czyli w czwartek. Los daje mu druga szanse na odkupienie swoich win. Pytanie pojawia sie jednak, czy pozostała dwojka rowniez bedzie powtarzala kolejny dzien?! Nie budzi sie w wiezieniu, bo to nadal ten sam budynek, pozatym w wiezieniu nie ma drzwi drewnianych teylko zelazne lub sa poprostu kraty :)