Film całkiem dobry, najbardziej podobały mi się wspomnienia przeszłości, nie zawsze udaje się w filmach przedstawić to w taki sposób. Oczywiście brakowało mi w filmie paru rzeczy. Najbardziej tego, że ten przyjaciel, który nie słyszał mógł odegrać większą rolę. Zrobili od razu z niego typowego żołnierza pijaka i tyle. W sumie dobrze zbalansowali udział policji oraz ojca. Dobrze, że film nie próbował moralizować jak było to w filmie LABIRYNT 2013. Oczywiście Labirynt jest dużo lepszym filmem ale ta próba moralizowania była męcząca wg mnie. Nie cierpię jak ktoś wciska swoje poglądy w filmie gdzie oczekuję akcji i dobrej rozrywki. O tej parze , która opiekowała się dzieckiem nie będę mówił. Z wielu komentarzy wnioskuję że to właśnie wykorzystanie tego pomysłu zaszkodziło najbardziej. Ludzie lubią filmy nawet gdy są z niższej półki ale gdy tylko chodzi o tego typu tematy to wolą bojkotować cały film. Mi bardziej pasowało by: Jego córką opiekuje się ten Afroamerykanin, odwiedzają jakieś normalne bogate małżeństwo i w tym czasie zostaje uprowadzona a Afroamerykanin ranny i później razem z ojcem mogli by robić niezłe akcje by ją odnaleźć bo po wojskowych się tego spodziewałem (przepraszam nie pamiętam jak miał na imię. w sumie zabawne, że czarnoskóry był żołnierz przegrał walkę z policjantem kobietą (pomijając że był ranny już wcześniej), pewnie dlatego taka niska ocena w USA :P)
Wiem, że dziewczynka to Eden z tytułu :)I trochę mi szkoda takich dzieciaków które zaczynają karierę od takich trudnych filmów bo łatwo sobie zablokować karierę. Nie twierdzę, że miała talent ale na pewno wyróżniała się w tym filmie.