Trochę późno, ale jak to mawia się, lepiej późno niż... później, za późno, czy wcale...?! ;)
Do rzeczy...


----------------------------------------------- ------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------
[ > > > ___ S P O I L E R Y ! ! ! - N I E C H _ N I E _ C Z Y T A , K T O _ N I E _ W I D Z I A Ł ! ___ < < < ]
--------------------------------------------------- ------------------------------------------------------------ --------------------------------------------


Film leciał w środę 24.01.2018 ok. 23:35 na TVP Historia, a fabuła wyglądała mniej więcej tak:
Grupa naukowców w sierpniu 1939 roku płynie w okolice Arktyki, aby znaleźć dowody na potwierdzenie teorii o tym, iż kontynenty przed milionami lat były jedną całością, w między czasie, co oczywiste, bo taka wyprawa nie trwa dwa dni, wybucha wojna i na podkreślenie zasługuje fakt, że nie mówią o wybuchu wojny, tylko o agresji Niemiec na Polskę, a dokładnie o napaści na nasz kraj, naukowcy stają się podzieleni między sobą, gdyż ekspedycja jako taka była niemiecka i gościła angielskich ekspertów, był też Szwed, nota bene jakiś ciemny jak na Szweda, ale nieważne, na pokładzie byli też Rosjanie i Finowie, a to wszystko pod dowództwem norweskiego kapitana :O Jak widać - kogel mogel i w obliczu rozpoczynającej się apokalipsy na starym kontynencie najszybciej opowiedzieli się po jednej ze stron Niemcy (oczywiście po swojej), jeden z niby Anglików okazał się być Niemcem i to żarliwym członkiem partii faszystowskiej i przejął właściwie kontrolę nad resztą zdarzeń, potem szybko okazuje się, że niby Anglia z Francją wypowiedziały wojnę biednym Niemcom i nasz nazista musi ratować ponad tysiąc Niemców z okrętu wojennego, bo o zgrozo Anglicy wysłali w ten rejon dwa krążowniki i temu pierwszemu grozi niechybne zatopienie, Szwed jako specjalista od wybuchów ma zdetonować ładunki na jednym z klifów, tak aby nastąpiło zasypanie i tak już wąskiej cieśniny, lecz co nie dziwi za moment okazuje się, że ta akcja ma na celu nie blokadę owych krążowników przed atakiem, tylko złapanie ich w potrzask i zapewne dewastację przez płynącego tam już u-boota, w między czasie w trakcie przepychanek i podchodów na statku ginie kilku mniej ważnych bohaterów filmu, jednego żyda nawet przed zabiciem przez nazistę ratuje dostane nieco wcześniej "honorowe niemieckie obywatelstwo", kto oglądał ten wie o co chodzi, kto nie niech obejrzy - to się uśmieje, bo wątek komiczny jak samo zakończenie filmu, kiedy to pirotechnik ze Skandynawii przekierunkowywuje ładunki wybuchowe, aby zamiast w cieśninę odłamki skał spadły na ów statek badaczy, na którym zostali już sami Niemcy ergo naziści, którzy wcześniej zostawili naukowców innych narodowości na pewną śmierć w środku tych skał. Statek tonie, naziści giną, Niemka przysięga Szwedowi miłość, ratuje ocalałych kolegów (tylko dwóch: żyda i norweskiego kapitana, oprócz wspomnianego już Szweda) przed transportem do 3rzeszy, sama odpływa do niej u-bootem.
Uff!
Dobra, tyle!

Sam film fikcja, naiwna, lecz śmieszna, da się oglądać, całkiem miły, ale z przymrużeniem oka.

Super, dziękuję bardzo! :) Ogólnie w moim komenarzur miało być "Zasnęłam na 5 min przed końcem" ;P

Ależ proszę :)
Z tym wytłumaczeniem lepiej to wygląda.