za to że w czasach gdzie technika filmowa dopiero raczkowała jest na wysokim poziomie z oryginalną jak na tamte lata fabułą
ja sie zgadzam! ocena zwykle polega na porównaniu, a taki film ciezko z jakimkolwiek porównać. dlatego istnieje opcja dzieki ktorej mozemy kliknac przycisk "widzalem" bez oceniania filmu :)
Akurat z twojego postu wynika, że spokojnie oceniający mogli go porównać do innych filmów z 1902 roku, a nawet a lat 1895-1910 i wystawić takie oceny :/.
A titanica można ocenić camerona?przecież pare lat minęło, a deszczową piosenkę można? przeciez to staroc! A ksiązki Reymonta, Poe czy Szekspira mozna oceniac? Oczywiscie, że mozna! Potrzeba jednak choc minimum wiedzy na dany temat, a i na daną epokę wiedzy miec odrobine nie zaszkodzi.
Dzis taki film to farsa, zgoda. Ale w 1902 było to arcydzieło. Zaledwie kilka lat wczesniej rozpoczely sie eksperymenty z obrazem, a ludzie uciekali z kin przed wjezdzajacym na stacje pociagiem.. A tu nagle, 7 lat pozniej, mamy pierwsze efekty specjalne, film jest ręcznie kolorowany. To byl skok, przy ktorym trójwymiarowy Avatar to pestka!
Dobra odpowiedź. Ja sam byłbym zdumiony ww roku 1902. Ciężko wyobrazić sobie takiego Francuza, który sobie siedzi, i wręcz go wciska w fotel, tak jak dzisiaj nas zdumiewa technika 3D czy inne nowości. Wręcz kpię z ludzi, którzy mówią, że to lipny film. Jestem pewien, że nawet nową kamerą nie stworzyliby nawet takiego filmu.