Grafika - jest bardzo dobra! Zwłaszcza elementy 3D są fenomenalnie skomputeryzowane, kamera podczas akcji również śmiga jak ta lala, aż miało się wrażenie że twórcy celowo się tym popisują. Nieco przyćmiewa to elementy 2D, czyli głównie postaci, które też są poprawnie zrobione, ale o design głównego bohatera można by się bardziej postarać + czasem postacie robią nienaturalne, zbyt płynne, galaretowate ruchy, ale to akurat cechuje filmy Disneya, więc tutaj to nie jest jakiś wyjątek. Pomimo drobnych mankamentów, grafika jest naprawdę kupą dobrej roboty.

Fabuła bardzo przypomina One Piece'a, a przynajmniej z głównego założenia - jest protagonista który zostaje piratem i wyrusza (statkiem, tutaj powietrznym jednak) na poszukiwanie skarbu zostawionego gdzieś daleko przez kogoś sławnego, kogo już nie ma. Podobieństwo jest rażące, na szczęście wykonanie i styl jest całkowicie inne. Generalnie film się nie dłużył, był w dużej mierze zaplanowany, mamy jasno nakreślony cel, mamy pewne intrygi i jakoś to się wszystko składa do kupy. Mimo wszystko to chyba nie jest najmocniejsza strona filmu, bo sporo rzeczy jest tutaj takich typowych. Przy niektórych scenach myślałem sobie "Och, to takie typowe dla Disneya zagranie. Można było to przewidzieć", wolałbym czuć się zaskakiwany jakimiś mniej oczywistymi rozwiązaniami, ale to też nie jest jedyny film z czymś takim, więc to akurat problem dotyczący Disneya ogółem. I też jeszcze łagodność emocjalna... próbowali chyba dać trochę humoru, ale wyszedł ledwo namacalny, wskutek czego najbardziej humorystycznie wyszły dwa stworki: jeden pierdzący, drugi bekający. Taka forma humoru mi nie przeszkadza, ale gdyby dorzucić go jeszcze nieco w dialogach to byłoby zajebiście. Dramatyczne sytuacje w zasadzie też mogłyby być nieco bardziej dramatyczne, bo to wszystko łagodne jest, no ale Disney...

W postaciach podobała mi się różnorodność i mimo że zbytnio nie zsympatyzowałem się z nikim, to obserwowanie relacji między nimi było przyjemne, bo charaktery były ciekawe. Jedynie tylko szkoda, że ci "źli" bądź twardzi zachowaniem, tak szybko się zmieniali. No ale to Disney...
Jedyne do czego nie mam żadnych zastrzeżeń to muzyka. Oprócz standardowego udźwiękowenia była tylko jedna piosenka (jak na Disneya to mało O.o), ale według mnie to plus, bo nie potrzeba więcej. W dodatku ta tutaj była rewelacyjna, aż sobie wyszukałem na YT i zacząłem słuchać.

Ocena końcowa: 7,5/10. Dobry film. Trochę marudziłem, bo gdyby odejść od typowych wzorców i zrobić to z większą pompą, byłoby zajebiste. No ale to Disney...