Kuleje w nim prawie wszystko: scenariusz, fabuła, wiarygodność, logika, dialogi, aktorstwo. Momentami wydaje się, że zapomniano tu o montażu, pogubiono wątki i bohaterów... Jakościowo bliżej mu do "Ciacha" niż pierwszego "Pitbulla"
Powiem ze cos w tym jest... Film ogolnie nawet nawet ale czulem taki troszke niedosyt po wyjsciu z kina, poprostu mialem kilka pytan...
Np. Co sie stalo z "Zupa" bo byla scena jak go pakuja do auta i co dalej?
Pare scen tez bylo zbednych jak np. Scena jak wlasnie "Zupa" oglada pornola i sie zaspokaja...